Obserwatorzy

sobota, 15 lutego 2014

KOLEJNY OBRAZ DO CYKLU

Nie piszę często, bo rysuję i maluję w wielkim pośpiechu, bo czas gna. Teraz już nie będę pokazywać następnych obrazków. Musi być coś do odkrycia na żywo! Chłopca pokazałam szkic, a teraz chyba skończony. Pewnie po jakimś czasie jeszcze poprawię nos, który mi dzisiaj nie wychodził. Musi dobrze wyschnąć, a biel użyta przeze mnie na jego czubku akurat najdłużej schnie.
Znalazłam szkic zrobiony cztery lata temu. Sama widzę różnicę w moim rysowaniu.
2010 rok



W piątek było tylko kilkoro dzieci ze starszej grupy. Lubię takie zajęcia, bo o wiele więcej mogę przekazać wiedzy i widzę jak bardzo one ją wchłaniają. Obserwuję rozwój i to najbardziej mnie cieszy. Nie mogę pokazać ich rysunków, bo prace pójdą na konkurs.

 Za miesiąc prezentuję się seniorkom jak zostałam malarką. Mam zamiar tym razem poruszyć nieznane na tym terenie wątki mojego "bogatego" życiorysu.
Oczywiście mam już tremę, ale wiem, że grupa jest życzliwa w ocenie, częściowo mi znana z innych spotkań i cieszę się, że spotkało mnie takie wyróżnienie.
W czwartek na takim właśnie spotkaniu słuchaliśmy koncertu Jacka Mianowskiego opartego na utworach z wydanej właśnie płyty "Nie Jestem Aniołem".
To było bardzo miłe przedpołudnie. Piosenki Jacka i muzyka jego zespołu brzmiała na zmianę z wierszami o miłości naszych największych wieszczów, czytanymi przez przejęte pracownice Biblioteki Miejskiej. 
Nastrój spotkania spowodował, że po zakończeniu nikt nie miał zamiaru opuszczać sali.
 ( Och, gdyby też  tak było na moim spotkaniu!!!)

Tymczasem dwa dni przed Walentynkami wszystko wokół domu zrobiło się białe, bo wieczorna mgła osiadła i zamroziła wszystko, nawet najdrobniejsze krzewinki. Niestety był to ponury, szary dzień i zdjęcie robione w wielkim pośpiechu i nie widać bieli drzew. Śnieg jednak widać że u mnie ma się dobrze więc leży.

23 komentarze:

  1. Joasiu, z każdym dniem coraz więcej Ciebie. Jestem pewna, ba, wiem, że spotkanie będzie bardzo owocne w doznania i będziesz zadowolona, tak jak Twoi słuchacze. Obraz chłopca bardzo mudany. Podoba mi się, a te poprzednie wcale nie wygladają na szkice. Dla mnie to gotowce. Buziaki ślę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Azalio Droga, nabieram rozpędu, to prawda. Wciąż się boję, że będzie za mało prac i wystawa okaże się nieciekawa. Nie mogę do tego dopuścić. To spotkanie dla seniorów z całego cyklu spotkań z ciekawymi ludźmi.
    Gdy Ty wstawiałaś komentarz, ja uzupełniałam ostatnie zdjęcie, bo nie wiem dlaczego od razu nie pokazało się z tekstem. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. W tych sprawach to wyznaję
    nie wiele się "wyznaję".

    OdpowiedzUsuń
  4. JanToni,
    Już wystarczy Twa osoba
    śmieją mi się uszy oba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ogladam twoje rysunki jako skonczone prace...Lubie szkice olowkiem, a twoje sa naprawde bardzo dobre, gotowe do oprawienia !
    Zycze Ci udanego spotkania, wiem,ze swoim urokiem podbijesz serca sluchaczy !
    Serdecznosci sle wiele, Joasiu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alina, rysuję i maluję teraz bardzo dużo. Prawdą jest, że praca daje najlepsze rezultaty. Właśnie to sprawdzam. Zaglądam do dawnych rysunków węglem, to inna technika, ale i mniejsze moje umiejętności. Mam co do siebie rosnące wymagania, ale chyba tak właśnie powinno być.
      Chciałabym udowodnić gościom spotkania, że warto było przyjść.
      Alinko, pozdrawiam Cię!

      Usuń
  6. Czy ja Ci już mówiłam jak bardzo cieszę się, że znam Cię osobiście?
    Nie???? To teraz Ci mówię!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, komentarz przeskoczył niżej, przepraszam!

      Usuń
  7. Ależ Ty się rozwijasz "o nasz Rozmarynie"...:o) O spotkanie jestem spokojna, bo Twój życiorys powala zaraz po urodzeniu...;o) Zimę masz cudną, ale stanowczo wolę zaściankową wiosnę !!
    Buziole...:o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gordyjko, szczerze powiedziawszy to mój życiorys jest najciekawszy przed urodzeniem!;o) Moja zima zmusza mnie do polubienia jej całkiem indywidualnie.;o) Postanowiłam się jeszcze lepiej się rozwinąć , bo jakby trochę jeszcze jestem ......nierozwinięta..;o)

      Usuń
  8. Spotkanie uda się i będzie kolejnym sukcesem do Twego Życiorysu.Joanno 1!nadal jestem zauroczona cyklem - portretami ,szacunek ogromny po raz wtóry dla tego co czynisz .Ściskam ciepło Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, na spotkaniu tłem będzie rysunek i malarstwo, część na sztalugach, część na ekranie, jednak zaciekawić towarzystwo chciałabym innym tematem. Macham!!!

      Usuń
  9. Stokrotko Kochana, najważniejsze że się nawzajem znalazłyśmy! Ja będę też mówić Ci w kółko że nie ma nic cenniejszego jak dobrzy i mądrzy ludzie, tacy jak Ty! :-))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie, ślicznie, coraz piękniejsze są te Twoje obrazy Joasiu, a spotkanie na pewno się uda, czego Ci życzę z całego serca...
    Praktyka czyni mistrza...

    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGa, będę bardzo się starać żeby było ciekawie. Może się uda.
      Praktykuję ostro! Buziole wysyłam!

      Usuń
  11. rodorek.bloog.pl17 lutego 2014 07:45

    Spotkanie z nietuzinkową Osóbką musi być udane. A twoje obrazy i szkice zachwycają mnie niezmiennie:)
    Serdecznie pozdrawiam Joasiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodorku,mam "pietra", ale potem wszystko opowiem.
      Niezmiennie moc serdeczności.

      Usuń
  12. A i Twoje "Zydy" zawsze mnie fascynuja.Ten mlody - Ty to widzisz ja nie cos niby z nosem ma jak piszesz. Dla mnie nie.Dla mnie to jest dzisiejszy mlody ortodoksyjny Zyd. Tak sobie wyobrazam. Trzeba by zapytac Al sidy czyli Gojki z Izraela....
    Zycze wielu sukcesow i spotkanie na pewno sie uda bo jak nie jak tak..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renata, Ni chcę wpaść w rutynę i kombinuję, aby były różne typy. Teraz chcę wrócić do starców, bo oni mają więcej "do powiedzenia" twarzą!
      A spotkanie....zobaczymy.

      Usuń
  13. Prześwietnie ci te Żydki wychodza, mój kolega artysta też się w Żydach specjalizuje:) pozdrawiam Joasiu i maluj, maluj, maluj....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agusiu, ten temat fascynuje wielu twórców, bo jest niesamowicie rozległy. Wielobarwność typów, ortodoksyjność,egzotyka strojów, pielęgnowanie tradycji, wyrazistość rysów to wszystko sprawia, że każdy może dla siebie znaleźć coś ciekawego do malowania. Ja też...
      Mocne, serdeczne uściski!

      Usuń
  14. Gdzie diabel nie moze... Wroc! Gdzie KOwiec nie moze tam Joter posle aby bylo milo i zwykly Dom Kultury zamienila w mile miejsce. Calkiem niezle wprawki w rysowaniu pejsow bo przy okazji wychodza bardzo ladne obrazy. Oby tak dalej to zwiedzajacy wystawe padna ci do stop.
    Bardzo serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Atanerku, trochę przycichłam, więcej maluję. Będą efekty.
    Marzeniem artysty jest gdyby zwiedzającym chociaż szczęka opadła!
    Jak nie, to sama sobie wyrwę i rzucę!

    OdpowiedzUsuń