Obserwatorzy

czwartek, 2 listopada 2023

ZAPROSZENIE NA WERNISAŻ PIASECZNO

Najbardziej zależało mi, na opinii najbliższych mi ludzi. Właściwie to najbardziej na opinii ludzi wśród których wyrosłam i mieszkałam przez 20 lat od urodzenia . Przemierzyłam po swojemu życiową wędrówkę. Przyszedł chyba czas kiedy chciałabym spotkać kiedyś tak bliskich mi ludzi i chcę spełnić moje marzenie Ten czas jednak nie pytał mnie czy JA jestem gotowa i zabrał ICH już tak wielu. . Piszę więc to zaproszenie wielkimi literami, aby spotkać się przy moich obrazach w Piasecznie w budynku nowej biblioteki na ul.Szkolnej 10 listopada o godz 14,30. Wystawa ma tytuł "KONCERT" . Jest to część całej dużej wystawy pokazanej dwa lata temu w Europejskim Centrum Kultury im F. Chopina w Sannikach

 


ZAPRASZAM

10.XI. 2023

godz. 14.30

ul SZKOLNA 18

05-500 PIASECZNO

niedziela, 9 kwietnia 2023

ZUPEŁNIE NIETYPOWE ŚWIĘTA

 W końcu stycznia tego roku znalazłam list w skrzynce. Okazało się, że to skierowanie do sanatorium.  W pierwszej chwili nie mogłam zrozumieć o co chodzi, gdyż papiery kierujące mnie na pobyt sanatoryjny złożyłam w 2021 roku.Zupełnie zapomniałam o tym zdarzeniu. 

W ciągu tego długiego okresu, każdego dnia przydałoby mi się sanatoryjne leczenie - marzyłam o tym.

Nie rozwodząc się długo: na święta wylądowałam w CIECHOCINKU! No bo  jak pierwszy raz skorzystać to lepiej zacząć od najsławniejszego..

A jak Ciechocinek to tężnie - jeszcze teraz nieczynne.

 Tężnia tutaj ma kilka pięter wysokości i ponad kilometr długości.Są takie budowle trzy! Gdy człowiek przyjeżdża niewiele wiedząc o szczegółach tego co może zobaczyć to spotkanie z Tężniami ciechocińskimi jest wieeelkim przeżyciem. Człowiek przy nich jest mróweczką.




A tu piękna cerkiewka drewniana w części odbudowana i trochę dobudowana. Piękny ikonostas i koronkowe wykończenie stropów i okien.
                                                         





Ja mieszkam w sanatorium WRZOS vis a vis Domku Prezydenta. i to widok z mojego balkonu.


Jednak inne zdjęcia i więcej szczegółów w drugiej części. W drugi dzień świąt wybieram się do Torunia, którego też nigdy nie widziałam.

 Dzisiaj jeszcze życzenia przepełnione głębokimi przeżyciami Triduum Paschalnego. Moje bardzo osobiste przeżycia wskazują, że każdy nasz krok i zdarzenia wokół mają swój sens. Trzeba uczyć się jak wyciągać naukę ze zdarzeń.  Jest to trudne i nie wszystkim dostępne.

 WSZYSTKIM ŻYCZĘ RADOŚCI WŚRÓD BLISKICH W ZDROWIU I SPOKOJU

.WESOŁEGO ALLELUJA!

 

wtorek, 21 lutego 2023

NIE MA NUDY...NOWE WYZWANIE

 Gdy już wszystko jest prawie poukładane pojawiają się nowe wyzwania. Tyle, że ktoś normalnie myślący rozważy i powie: - nie, to nie dla mnie. Nie podejmę się.  Tak powie "ktoś" ale nie ja! Ja rozważam tylko czy to jest trudny temat, acha! To podejmuję się! 

To w ramach cyklu "Interesuje nas ..GENEALOGIA"

 Bardzo trudny bo ciężar gatunkowy, potężny! zobaczcie plakat.

POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA im. ZYGMUNTA KRASIŃSKIEGO

zaprasza na spotkanie

z Joanną Rodowicz

pt. "JA RODOWICZÓWNA"

24 luty 2023r. godz 17.00

ul. Warszawska 34 (parter)

                                                                        ZAPRASZAM!


niedziela, 29 stycznia 2023

KAZDY WERNISAŻ JEST NAJWAŻNIEJSZY

DELIKATNE PEJZAŻE ASI CIEPIELI.....
OTWARCIE
Z mocną EKIPĄ !




 Impreza trwa.....

Oficjalne otwarcie, piękne słowa i informacje o autorkach obrazów i najpiękniejszy dla mnie moment patrzenia w oczy Gości których widzę tak rzadko...a jednak są!

 Scena rozbrzmiewa... słychać skrzypce a tuż za nimi rockowa gitara, dziewczyny z chórku pazurkami dodają ostrości, dyrygent patrzy w nuty a ja słucham mojego saksofonu...

 


..ale ja to wszystko znam, czemu serce tak bardzo szczęśliwe?

Szczęśliwe bo oglądający ludzie są tym najważniejszym elementem który tworzy moc wystawy. To ten moment, który ładuje mnie niezwykłą energią konieczną do dalszego tworzenia.

Bardzo brakowało mi Asi Ciepieli, która od dwóch dni chora leżała w łóżku. 
Jej piękne, delikatne pejzaże dawały wytchnienie po mocnym uderzeniu na mojej scenie. Liczę na to, że specjalnie dla malarstwa Asi przyjdą jeszcze nie tylko znawcy malarstwa ale ludzie ciekawi czegoś pozytywnego co pojawia się w Jej obrazach. Asiu zdrowiej i pokazuj swoją romantyczną kolekcję!

Autorami zdjęć są 
Alicja Gąsiorowska
Ewa Janowska
Ewa Michalska Tomczak
Jerzy Szaniawski
 

 

piątek, 6 stycznia 2023

TÓRCZOŚĆ POZWALA MI CZUĆ ŻYCIE

 Nagle zdałam sobie sprawę jak bardzo moje życie różni się od życia moich babć a nawet mojej mamy. Kobiety w wieku 60 lat stawały się szanowanymi Matronami. Moja mama natychmiast gdy przeszła na emeryturę usiadła i napisała książkę, którą nosiła w duszy od wielu lat. "Sztormy i burzany"- autor: Krystyna Rodowicz książka biograficzna o życiorysach szarpanych wojnami.

Wydawało mi się że moje życie jest powolne, normalne i niezbyt interesujące...teraz wiem że myliłam się bardzo. Gdy jest się otoczonym samymi ważnymi i wyjątkowymi osobowościami bardzo trudno odkryć własną wyjątkowość. Zaczęłam to pojmować zbierając w różnych miejscach swoiste nagrody, których było kilka.

Czasami trzeba zostać osamotnionym, aby zrozumieć sens swojego pobytu na ziemi. 

Na wigilii Związku Twórców Ziemi Zawkrzeńskiej otrzymałam tomik poetów mławskich i działdowskich z moim obrazkiem na okładce...Piękne towarzystwo.

Rozpisałam się bardzo filozoficznie a to dlatego że od dawna nie  miałam tych kilku godzin dla siebie. Nie umiem już nic nie  robić. Od roku wszystko wokół znowu zmieniło się diametralnie. Tyle,że zmuszona byłam najpierw zrobić remont.. Podczas remontu powstało kilka prac.

W ciągłym biegu, aby wszystko miało sens, po długim okresie remontu,  coraz częściej myślę o spokoju - a to przy moim charakterze, wyraźna oznaka starzenia się.

 Pomimo wielu przeciwności, na szczęście jeszcze potrafię skupić uwagę w ułamku sekundy na tym co jest dla mnie ciekawe. Ta cecha potwierdza  moje przekonanie że nasza Droga Życia ma swój nieprzewidywalny sens od początku do końca. Właśnie ta cecha powoduje że maluję obrazy w każdej sytuacji i o każdej porze.

Wiem dokładnie że takiej umiejętności nauczyłam się , a może tylko wyćwiczyłam podczas rysowanych  portretów ulicznych, które zawsze mnie fascynowały ale dopiero podczas spotkań rekonstrukcyjnych i akcji na rzecz dzieci mogłam bez skrępowania ćwiczyć rękę i sprawdzać co potrafię.

Po udarze śp. męża nie potrafiłam malować portretów. Moja głowa przestała widzieć, tak tylko mogę to określić.


Zaczęłam wtedy malować obraz młodych ludzi z malutkiego, analogowego zdjęcia z lat siedemdziesiątych zeszłego wieku. Zrobiłam szkic i już na tym etapie tylko jedna osoba była oddana jak trzeba. 

Po powrocie ze szpitala odległego od domu o 30 km usiadłam do sztalug aby dalej malować rozpoczęte portrety a przy okazji ukoić umysł....i klops. Trwało to dwa lata. Teraz już wróciłam do formy i znowu uważam że wszystko co się dzieje ma sens. Przerwa była potrzebna, bo lepiej maluję i sama widzę że portrety są żywsze i ciekawsze.

Prawdziwa pasja może być ucieczką, podporą, dawać szczęście i rozpacz.

Teraz tylko szukam prawdziwego managera - marszanda bo ja się do tego kompletnie nie nadaję.

Niedocenioną podporą w tym najgorszym czasie był dla mnie zespół ludzi których uczyłam malowania. Mam takie wrażenie, że  od samej techniki, którą przekazuję ważniejsze jest zarażanie pasją i stworzenie odpowiedniej, przyjaznej atmosfery. Uczenie uważnego spojrzenia na świat.


 Niedługo kolejna moja wystawa  w Ośrodku Kultury w Nowym Dworze - 27 styczeń godz 18.00. Potem moich podopiecznych  z  Ciechanowa w lutym. Podam szczegóły niedługo.

 

 

 

 

 

 

 

Na tegoroczną Gwiazdkę kurier przekazał mi VIII wydanie Britishpedii : "OSOBISTOSCI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ"  w którym znalazłam swoje nazwisko i osiągnięcia.


Dziękuję za miniony rok i chyba dobrze że mam go za sobą. Nie ma czasu na oglądanie się wstecz.Trzeba brać się za nowe wyzwania i pokonywać bardzo różne przeszkody.

Czytającym, czy tylko podglądającym mój blog życzę w tym 2023 Roku szczęścia.

 Ludzie szczęśliwi są zdrowsi i nie szkodzą.