Obserwatorzy
niedziela, 25 czerwca 2017
PIERWSZY DZIEŃ WAKACJI
Człowiek rozpędzony nie zważa nawet na to, że pierwszy dzień wakacji mógłby leżeć na leżaku i marzyć o następnych luksusach....
Człowiek pozytywnie rozkręcony w dalszym ciągu robi coś co innym uatrakcyjnia kilka godzin ich życia.
Mówię tu o rodzinie państwa Nowakowskich, którzy organizują wiele znakomitych spotkań po to, aby przekazać ludziom wielką wiedzę na temat codziennego życia dawnej wsi polskiej, jej zwyczajów, sprzętów, zwyczajów i tradycji.
Wszystko odbywa się w zabawie i miłej atmosferze. Ostatnie spotkania wspomagała też firma ASTRA przekazując nieodpłatnie materiały do zajęć.
Można więc było zaszaleć w tej dziedzinie za którą to ja właśnie, zazwyczaj odpowiadam.
Mławski Dom Kultury pomógł nam również. Uczestnicy sekcji ceramiki wyrzeźbili nam z gliny (z Astry) kogutki. Zostały one wypalone i tym sposobem mieliśmy materiał do malowania i ozdabiania. Wielu uczestników naszych radzanowskich warsztatów to również członkowie różnych sekcji MDK Mława.
Ostatnio była grupa tanecznego zespołu "Mławiacy". To piękne miejsce jeszcze bardziej rozkwitło, gdy pojawił się zespół ubrany w kolorowe stroje ludowe.
Motywy ludowe w naszej kulturze były tematem spotkania pierwszego dnia wakacji.
Wiele już razy uczestnicy spotkań robili niezwykłe prace z tej dziedziny, ale tym razem oprócz wałkowanych przez siebie podpłomyków pieczonych na fajerkach nad ogniskiem, wiedzy o ziołach, które są wokół nas, chodzeniu na szczudłach, nauce kaligrafii i wielu innych zabawach i grach edukacyjnych, oglądaniu przedmiotów codziennego użytku, które zastąpiła technika można było też sprawdzić się malarsko.
Zazwyczaj nie mam czasu robić zdjęć więc mam ich tylko kilka, które pokazuję. Te które wstawiam były zrobione, gdy uczestnicy poszli na kiełbaski z grilla z kiszonym ogórkiem, na pajdę świeżutkiego chleba z miejscowej piekarni i swoje upieczone podpłomyki.
Kogutki....(.pawie pióra nie miały wzięcia), i chusty. Gotowe chusty - bajeczne!!!! Poniżej udostępniam zdjęcia pani Małgosi Kamińskiej-Kownackiej.
Sami zobaczcie. Wszystko w kilka godzin pierwszego dnia wakacji. Czy warto robić coś pożytecznego i nie leżeć na leżaku, gdy cały rok spędzamy bardzo pracowicie????
https://www.facebook.com/gosiak12/media_set?set=a.673499689505741&type=3&pnref=story
środa, 21 czerwca 2017
WIADOMOŚCI OD TYŁU
Tym razem zacznę od samego końca.
Dzisiaj odbył się wernisaż w Mławskim Muzeum. Uroczyste otwarcie dotyczyło triennale dorobku mławskich twórców. Opinia ogólna jest taka, że poziom podnosi się, więc nie jest źle, bo porównywane jest poprzednich 5 wystaw.
Dałam takie prace:
1- "Maski" olej 50x70cm
2-"Byk" olej 60x50cm,
3-"Rower w szarości" olej 60x50cm
Wcześniej jednak pojechałam jako uczestniczka na plener do Płońska. Poznawanie nowych, zdolnych i serdecznych ludzi, to dodatkowa wartość takich działań. Z nimi poznawałam też Płońsk.
O ludziach i plenerze napiszę specjalny post, dzisiaj tylko krótka kronika wydarzeń.
To efekt mojej pracy w Płońsku a właściwie w Czerwińsku: "Bazylika" olej 70x50cm.
Moja zabawa z tłem nabiera rozmachu. Szaleję z kolorami które układają się w mojej wyobraźni. W rzeczywistości ich tam takich nie ma a jednak to wciąż jest piękna Bazylika od strony schodów. Zaznaczam, że widok malowany był w środku słonecznego dnia. To bardzo ciemnozielone tło, które wykorzystuję w obrazie powoduje tajemniczość całości i nocną scenerię. Tło zmusiło mnie też do wymyślania kolorów dla oddania całości.
Może wybuch fantazji twórczej spowodował wcześniejszy wyjazd na 3 dniowy plener do pięknego zakątka Puszczy Kampinoskiej? Tam wśród koni, kwiatów i kolekcji starych powozów prowadziłam warsztaty z grupą dorosłych z Domu Kultury. Zaczęłam dwa obrazy ale i ja nabrałam twórczego rozmachu czerpiąc z malarskiego zapału moich podopiecznych....
Te dwa obrazki muszę dokończyć. Warte są posiedzenia przy nich ale czasu wciąż brak.....
Obszerne sprawozdanie z naszego pobytu wraz z pracami które tam powstały i wystawa rozbudzonych talentów jeszcze przed nami.
Teraz tylko dwa spotkania - warsztaty i duża inscenizacja.
Wciąż nie mam kiedy zajrzeć do Was...przepraszam!
Dzisiaj odbył się wernisaż w Mławskim Muzeum. Uroczyste otwarcie dotyczyło triennale dorobku mławskich twórców. Opinia ogólna jest taka, że poziom podnosi się, więc nie jest źle, bo porównywane jest poprzednich 5 wystaw.
Dałam takie prace:
1- "Maski" olej 50x70cm
2-"Byk" olej 60x50cm,
3-"Rower w szarości" olej 60x50cm
Wcześniej jednak pojechałam jako uczestniczka na plener do Płońska. Poznawanie nowych, zdolnych i serdecznych ludzi, to dodatkowa wartość takich działań. Z nimi poznawałam też Płońsk.
O ludziach i plenerze napiszę specjalny post, dzisiaj tylko krótka kronika wydarzeń.
To efekt mojej pracy w Płońsku a właściwie w Czerwińsku: "Bazylika" olej 70x50cm.
Moja zabawa z tłem nabiera rozmachu. Szaleję z kolorami które układają się w mojej wyobraźni. W rzeczywistości ich tam takich nie ma a jednak to wciąż jest piękna Bazylika od strony schodów. Zaznaczam, że widok malowany był w środku słonecznego dnia. To bardzo ciemnozielone tło, które wykorzystuję w obrazie powoduje tajemniczość całości i nocną scenerię. Tło zmusiło mnie też do wymyślania kolorów dla oddania całości.
Może wybuch fantazji twórczej spowodował wcześniejszy wyjazd na 3 dniowy plener do pięknego zakątka Puszczy Kampinoskiej? Tam wśród koni, kwiatów i kolekcji starych powozów prowadziłam warsztaty z grupą dorosłych z Domu Kultury. Zaczęłam dwa obrazy ale i ja nabrałam twórczego rozmachu czerpiąc z malarskiego zapału moich podopiecznych....
Te dwa obrazki muszę dokończyć. Warte są posiedzenia przy nich ale czasu wciąż brak.....
Obszerne sprawozdanie z naszego pobytu wraz z pracami które tam powstały i wystawa rozbudzonych talentów jeszcze przed nami.
Teraz tylko dwa spotkania - warsztaty i duża inscenizacja.
Wciąż nie mam kiedy zajrzeć do Was...przepraszam!
Subskrybuj:
Posty (Atom)