Na FB otrzymalam taki wpis, ktory ogromnie mnie wzruszył.
Dzieciaki z Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego dziękują za wizytę i bardzo ciekawe zajęcia Emotikon smile Farby i pędzle, po Pani warsztatach, były dziś w nieustannym użyciu i zapowiada się, że prędko nic tego nie zmieni Emotikon smile Dziękujemy i pozdrawiamy! Emotikon smile
Dzieciaki z Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego dziękują za wizytę i bardzo ciekawe zajęcia Emotikon smile Farby i pędzle, po Pani warsztatach, były dziś w nieustannym użyciu i zapowiada się, że prędko nic tego nie zmieni Emotikon smile Dziękujemy i pozdrawiamy! Emotikon smile
A było tak: pani Edyta poprosiła mnie o wizytę w Szkole Specjalnej, abym pokazała lub opowiedziała dzieciom coś ciekawego. To w ramach takiego cyklu w systemie edukacyjnym : spotkania z ciekawymi ludźmi.
W tym przypadku chwalenie się gotowymi obrazami i opowiadanie o nich nie miało żadnego sensu - tak pomyslałam. Wzięlam więc mały formatem blejtram ( czyli płótno na ramie), farby, pędzle i sztalugę, czyli cały ekwipunek malarza.
Po krótkim powitaniu zaproponowałam, ze po prostu pokaże im jak namalowac portret. Pani opiekunka wybrała mi Magdę. Magda siedziała przez 45 minut spokojnie i jeszcze do tego się uśmiechała!!!! Gdy zapytałam jak zobaczyła obrazek -czy chce żeby on tu wisiał odpowiedziała że tak. Na końcu kto chciał, mógł postawić kolorową kropkę w miejscu, gdzie Madzia miała ozdobne szkiełka na sweterku. jednym słowem praca została wykonana wspólnie.
Wyszłam ze szkoły pod dużym wrażeniem. Madzia tak bardzo przeżywała to spotkanie, że potem bardzo źle się poczuła. Może obrazek jej to minimalnie wynagrodzi?
Mnie to spotkanie nauczylo pokory...