Obserwatorzy

wtorek, 15 lipca 2014

JAK SPEŁNIĆ CUDZE PRZEZNACZENIE

Wymyśliłam najbardziej niedorzeczny powód.
A. pojechał tylko z sąsiadem po coś, do pobliskiej miejscowości, ale nie było go już ponad godzinę.
Zanim dowiedziałam się, że czekali na powrót osoby do której pojechali, to wściekła  postanowiłam wyjrzeć na drogę. Nigdy, przenigdy tego nie robię, zawsze potrafię sobie wytłumaczyć i nie reaguję tak kretyńsko, jednak tym razem skończyłam gotowanie obiadu i wszystko już stygło.
Zanim pomyślałam już byłam na drodze, doszłam do głównej, rozejrzałam się: - nie nic nie widać, nikt nie jedzie.
 Jeszcze bardziej rozeźlona, tym razem na siebie za głupie zachowanie, zawróciłam i jeszcze szybszym krokiem ruszyłam do domu.
 Było całkiem zimno, mżył deszczyk a ja wyszłam w cieniutkiej bluzeczce. W połowie drogi słyszę  koło siebie jakieś szurnięcie i dotyk na dłoni!!!!
Spod ręki wyłania mi się pies a właściwie suczka......chuda, wylękniona, głodna, prosząca o ...
Boże, jak można było wyrzucić takie stworzenie!
Sunia obiegała mnie w kółko, liżąc po drodze moje ręce, a ja bezwiednie przemawiałam, że nie dam jej zginąć z głodu, niech się nie martwi....

Nie udało mi się obronić, chociaż wcześniej powtarzałam w kółko: - nigdy więcej nowych psów! Póki nie będzie ogrodzenia, nie dam się namówić!!!!
No i co?  Nie zdążyłam pomyśleć jak już się stało.
Taki widocznie dzień, że czyny wyprzedzały jakiekolwiek myślenie i musiałam sama wyruszyć po cudze przeznaczenie.

Nie wiem jak ją nazwać. Jest chuda jak rasowa modelka. Jest piękna jak rasowy pies. Jest cicha jak mądra, rasowa kobieta. Jest wdzięczna i wylękniona i wciąż bardzo głodna, pomimo powoli zwiększanych porcji.

20 komentarzy:

  1. Lepiej rozumu przez uszko,
    niż to serduszko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedna psina. Nazwij ją po jakiejś chudej modelce.
    Pandorra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pandorrko, właśnie tak pomyślałam, ale Klaudia, czy Naomi to zbyt pretensjonalne. Szukam dalej.

      Usuń
  3. Jej oczy są takie wymowne - proszące o litość... Może wymyśl coś od oczu (może w języku angielskim)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. blusiu, jej oczy są takie po przejściach. Nie można w nie patrzeć, bo widzi się jakiś wielki ból. Nie wolno jej już skrzywdzić. Musi mieć też pasujące imię.

      Usuń
  4. Wiesz - nawet gdyby stal plot, ta sunia znalazłaby drogę do Ciebie. Zwierzęta jakoś wiedza do kogo się zgłosić o pomoc. Daj jej imię ludzkie bo patrzy tak jakoś - jak zmęczona ale pełna nadziei kobieta. Może Nadzieja??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renata, ja chyba dlatego więcej przesiaduję w domu lub jeżdżę samochodem a nie latam po wsi, bo zawsze jest czym, lub kim się zająć!!!!
      Byle nie "przy nadziei".....

      Usuń
  5. Jest śliczna. A ja tam wierzę w przeznaczenie.Pomalutku ją "odpasiesz". A chuda niczym Twiggy ,to chyba była najchudsza modelka, kiedyś. Po prostu ktoś wyjeżdżał na wakacje i sunia mu przeszkadzała. Ludzie sa zwyczajnie podli.
    A Wy byłyście chyba sobie przeznaczone.
    Pomerdaj psinę ode mnie za uszkami.
    Milego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. anabell, przyznaję teraz, że chciałam mieć właśnie większego psa, bo nie przepadam za małymi i to miał być jakiś " wilkowaty". Czyli przeznaczenie!
      Zaraz pomerduję psinkę, a Tobie buziaki!

      Usuń
  6. To ile już masz pieseczków - Trzy?????
    Pozdrawiam Cię i Twoją nową psinkę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko kochana, to trzeci piesek. Tamte dwa są w domu, nową sunię muszę trzymać w otwartym garażu, bo stosuję globalne odpchlenie i jak najmniej szokowe dostosowanie się do miejsca. Jest bardzo płochliwa, nie szczeka i jak tylko głośniej się do niej powie, natychmiast przywiera do ziemi. Pozdrawiam Ciebie najserdeczniej!

      Usuń
  7. Atena !! :o) Znaleźć Ciebie na tym końcu Świata mogła tylko mądra bogini...;o)

    OdpowiedzUsuń
  8. gordyjko, Jej pląsy, podskoki i tańce ze szczęścia i okazywanie wdzięczności rozkrochmalają mnie kompletnie......;o) Żeby ludzie tak potrafili............;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam ćwiczyć !! Przy kolejnym spotkaniu będę pląsać i podskakiwać !! Trzeba bronić honoru ludziów...;o)

      Usuń
  9. Gordyjko, jedno zdanie i honor uratowany...;o) wyobraziłam sobie, wzruszyłam i uśmiałam do łez...;o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście chudziutkie to biedactwo, żebra widać. A mordka taka poczciwa... Ciekawe jak Twoje dwa pieski ją potraktują. Mam nadzieję, że przyjaźnie. Mój syn ma też trzy psy, i też przygarnięte sierotki. Są bardzo ze sobą zżyte, ale czasem powarczą na siebie, kiedy któryś chce dominować nad innymi. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie smutne oczy ma ale przy tobie, zaraz jej się rozweselą... :)
    A chudziutkie to-to ale przy Tobie to to zaraz i figura jej się poprawi.
    Joasiu masz wielkie i dobre serce.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdy tylko spojrzałam na Twoją sunię, to od razu pomyślałam: Labunia. Słodziutka jest. Miałam dawno temu podobną psinkę i nazywała się Laba. Bardzo mi ją przypomina ta Twoja znajdka. Joasiu, nie do każdego psy ma mają zaufanie. Wyszłaś jej naprzeciw i ona od razu wyczuła Twoje dobre serduszko. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na pewno w krótkim czasie znikną wystąjące żebra.Znam naturę psów i wiem, że odpłaci szczerą miłością.Pozdrawiam.Ula

    OdpowiedzUsuń