Obserwatorzy

poniedziałek, 12 marca 2018

TWÓRCZE SPOTKANIA LECZĄ DUSZĘ



Nie mogę się oprzeć, żeby nie pokazać efektów kolejnego, sobotniego spotkania. Przyszedł już czas na trudne tematy, czyli rysunki z natury. 
To jak wyzwanie na pojedynek. Zwracam uwagę, że wśród rysujących oprócz dwóch osób, wszyscy rysowali węglem i kredą na dużym formacie z natury po raz pierwszy w życiu tydzień temu. 
Przy tak wielkim skupieniu otwierają się w człowieku nowe pokłady duszy jak różne w każdym z autorów widać tutaj. Trzeba było widzieć zaskoczenie w ich oczach gdy zobaczyli tak dobre efekty swoich zmagań.
Należą się im duuuuże brawa! A ja mam się kim chwalić!! 



Naszym luksusem był Model, który dał się ubłagać aby posiedzieć bez ruchu jakiś czas. DZIĘKUJEMY!

Musiałam niestety dość ciasno wykadrować, bo w zaaferowaniu fotki zrobiłam dopiero po zdjęciu rysunków z podkładów i powieszeniu ich pod sufitem, gdzie niestety papier automatycznie się rolował.
 Zaraz po świętach wieszamy wystawę naszego dorobku. Myślę, że mamy czym się pochwalić.
Prace w kolorze przyciągają oczy!



17 komentarzy:

  1. Super uchwycone podobieństwo,piękne prace

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorom należy się uznanie za wielki wysiłek przy pracach.Wszystkim takie efekty sprawiają ogromną radość i satysfakcję!

      Usuń
  2. To złowa uznania nie tylko dla twórców ale i dla Modela.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Model początkowo bardzo się bronił, ale jak zobaczył nasz zespół i atmosferę pracy to nawet sam udzielał uwag, bardzo zaangażowanych. Teraz z dumą spogląda na wyniki. :))))

      Usuń
  3. Widziałam jeszcze w powijakach,przepiękne prace.Ze swoją grupą podziwiałyśmy i pozytywnie komentowaliśmy.Wielkie uznanie dla twórców,modela i najwspanialszej wykładowczyni <3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu Kochana, wiesz jak dobrze się pracuje z ludźmi nastawionymi pozytywnie, można wtedy góry przenosić.W naszej, sporej gromadce wszyscy wiedzą co chcą i pracują słuchając uważnie uwag. Jednak bez ich zdolności które szybko się ujawniają nie byłoby tych prac.
      Twoje pomysły prac florystycznych są niesamowite i dlatego prace pań zarażonych Twoją kreatywnością są kapitalne. Cieszę się że mogę je też podglądać! Buziaczki!!!!!

      Usuń
  4. Bycie modelem to wielce meczące zajęcie.Siedzenie bez ruchu, w jednej pozycji i "wygaszenie" myśli tak, by nasze ciało na nie nie reagowało to trudna sprawa. A rysunki świetne.
    No widzisz, robisz cuda, Joasiu!
    Buziam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Model w trakcie nam się trochę buntował, ale wielkich szans nie miał, bo przewaga liczebna była zbyt wielka. Kiedy uznał że jest dla nas najważniejszą osobą przestał marudzić, nawet jak mu drętwiała ręka. Ach, żebyś widziała zdziwienie autorów że narysowali takie prace.....

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ewuniu, brakuje nam Ciebie, wracaj szybko do zdrowia i do nas. Zaraz po świętach wystawa w MDK naszych prac. :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Rena, wspaniały sposób aktywnego spędzania czasu i jeszcze zapewniona satysfakcja! :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Gordyjko, aż trudno uwierzyć, ale rzeczywiście niezwykle zdolna grupa. Od stycznia doszły 4 dorosłe osoby. Pierwszy raz zaczęłam mówić o grupie dorosłych cztery lata temu, ale dopiero jak pierwsze osoby przyszły w zeszłym roku i pokazały jak można "szaleć" w malarstwie, to już sukcesywnie powiększamy grono.

      Usuń
  8. ależ jest czym się chwalić - pochwalon zatem

    OdpowiedzUsuń
  9. Za kulturę-tylko podziękować!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę wprost uwierzyć, że spotykasz samych uzdolnionych ludzi. Jak to robisz, że w twojej obecności ujawniają się twórcze zdolności o które wcześniej nikt siebie nie podejrzewał.
    Musisz roztaczać aurę talentu i wiary w siebie aby mogły powstać całkiem dobre rysunki czy obrazy tworzone przecież niedoświadczoną ręką.
    Jak wieść się o tym rozniesie to wielu zechce choć przez chwilę pozostać w twojej bliskości. Hmmmm, to chyba już się dzieje bo oglądając i czytając twoje relacje-rewelacje z udanych plenerów to mniemam, że jesteś jak Atlas i cały Świat niesiesz na barkach. Oj mało już takich herosów, oj mało.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń