Obserwatorzy

niedziela, 17 lipca 2022

WYZWANIA


 Pustka nie istnieje, ja jej nie znam. Gdy nie znam zdarzeń z kolejnych dni, wydaje mi się że to czas relaksu i wypoczynku bo dzień w kalendarzu jeszcze nie zapisany. Jak wielka to zmyłka! Nie wiadomo kiedy jedno pojawia się w czasie kiedy już chwilę wcześniej termin został wypełniony. 

To taka filozoficzna wstawka, bo jeszcze nie jestem gotowa na relacje, które odsłaniają raz góry a raz doliny. Zachwyty i chwile zwątpienia na zmianę.

Teraz opowiem o plenerze na który udało mi się pojechać bo o innym, w chaosie obowiązków  zapomniałam, chociaż i tak nie było kiedy jechać.

Plener z MZASP tradycyjnie jak co roku odbywa się w Gołyminie niedaleko Ciechanowa.

 Spotkania nie tylko z grupą przyjaciół, ale z innymi ważnymi twórcami dzielącymi się z nami swoją wiedzą pozwoliły nam szerzej spojrzeć na malarstwo.  To był bardzo ciekawy dla mnie czas. O malarstwie wiem więcej niż kilka dni wcześniej.

Są już obszerne relacje fotograficzne, np ta ze strony Powiatowego Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie.

https://www.facebook.com/joanna.rodowicz/posts/pfbid02rHt98GHNcdswpaRyvNzJCeZL2S6gKHVnZrkXqM9mez7MZGCKudysGuREEuTwmTV8l

 a w poniedziałek 18.07 22 o godz 13.10 zaraz po wiadomościach w audycji Gość Dnia, we trójkę (Ula Michalska, Ewa Tomczak i ja) opowiemy pani red. Barbarze Tokarskiej nasze wrażenia  z pleneru w Gołyminie i wystawie w Galerii im. Biegasa w PCKiSz w Ciechanowie. To link radia internetowego bo KRDP to Płock-lokalnie Ciechanów.http://posluchaj.krdp.fm/posluchaj/ciechanow.html?_ga=2.124536578.940124931.1657992550-924098472.1657992550 

 

Myślałam, że nie dojdzie nigdy do takiej sytuacji, że będę musiała opowiadać o moim obrazie, ale właśnie tak się stało, bo na zdjęciach nic nie widać i trzeba podejść aby zobaczyć co autor miał na myśli. Obraz jest formatu 80x80 cm

To jest ta kropka na niebieskim ciemnym tle za przemawiającymi. To kropla, szklana kulka albo bańka mydlana, co kto chce. Jedno jest pewne: ona toczy się a w niej odbija się świat, lekko zniekształcony, kolorowy i przyciągający barwami. Jednym słowem namalowałam  KROPKĘ w kształcie kulki. Sama już zapomniałam że 18 lat nosiłam takie właśnie nazwisko i przekazaliśmy je naszym dzieciom. KULKA. Po rozwodzie wróciłam do nazwiska panieńskiego i już go nie zmieniam aby zupełnie nie gmatwać.

Aby jednak zakończyć weselej, pokażę inny obrazek namalowany przeze mnie wcześniej. Miałam na myśli konkretne małżeństwo. I oglądając go zawsze się śmieję, dopowiadając sobie w myśli co one teraz zrobią.

 

Uśmiechnijcie się choć czasy gorsze niż wcześniej, to kiedyś słońce zaświeci!


5 komentarzy:

  1. Joanno masz życie wypełnione po brzegi....Najserdeczniej Cię pozdrawiam i do zobaczenia na wystawie w Ciechanowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Stokrotko, wyglądam Ciebie, czekam tylko na znak.

      Usuń
  2. Od tygodnia jestem sama, moi szwendają się po francuskiej stronie Renu i wrócą pewnie 22bm, na tydzień i potem znów wyjadą na 2 tygodnie.I to będzie koniec wakacji, zacznie się szkoła. Korzystam z tej autentycznej samotności, robiąc co chcę i kiedy chcę. Niestety mutant covidu coraz więcej osób atakuje, jest znacznie bardziej zaraźliwy, choć przebieg choroby jakby lżejszy, tylko skutki takie same. I pewnie się czwarty raz zaszczepię, a potem piąty, ale już tą nową szczepionką na te "podtypy" covidu. A propos pustki- nie istnieje. Nasza planeta jest umiejscowiona nieomal w pustce Kosmosu, a zobacz ile widzimy na niebie różnych obiektów każdego wieczoru. Podoba mi się ten obraz z tą kulką, kroplą, koralikiem., myślą kiełkującą w mózgu.
    Przytulam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anabell, nieskromnie powiem, w kropli odbija się kosmos...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszyscy jesteśmy jak ta Twoja "kulka", z zamkniętymi wspomnieniami, przeżyciami, marzeniami...A Ty czasem siądź na d... - krześle...;o)

    OdpowiedzUsuń