Kilka dni nie będę miała czasu pisać więc wstawiam dzisiejsze moje zmagania. Postanowiłam namalować postacie skupione na grze w pokera. To efekt godzinnej pracy z pomysłem. Teraz pokażę ten obraz skończony. Ale kiedy to będzie??? Płótno jest duże, ma 120cm x 70cm. Polubiłam większe formaty.
Nie powiem co będzie jeszcze na tym obrazku. Zaczekajcie. Mam pomysł na kolejne dwa obrazy. Dzisiaj też namalowałam portrecik, który muszę dać do akceptacji. Pokaże w następnym wpisie.
Ten co dłonią twarz zasłania,
OdpowiedzUsuńto wygląda mi na drania...;o)
Gordyjko,
UsuńMa w zębach peta
a przed nim seta!
Poker lubi takie "jazdy",
UsuńPokerzysta powie każdy...;o)
Gra nie równa graczowi
Usuńjak jeździec koniowi!
a ten co paluchem w ryju grzebie
OdpowiedzUsuńma to gdzieś , ale nie w niebie
Dośka do Aśki
Gryzmolciu,
Usuńten z pokerem "zapanbrat"
lecz dla innych istny kat!
ps.tej niebieskiej filiżanki to Ci ciutkę zazdroszczę! Ale i tak macham!
Aśka wypluj zazdrość natentychmiast nie nie na monitor !!!!!!!!!!! jak owa niebiewska ulegnie temu złemu to......
UsuńDośka do Aśki
Gryzmolka! Pluję!Tfu, tfu, tfu! Poszło..teraz to ja zastawę muszę szklaną w obraz wmalować! I jeszcze dobry płyn wlać weń.
UsuńAśka wciąż macha!
zastawę to może nie koniecznie , ale stylową filiżankę , bez nadmiaru złoceń - to i owszem
UsuńD do A
Gryzmolciu, będzie szkło szklane z płynem złocistym!!
UsuńCzekam z niecierpliwością na c.d.
OdpowiedzUsuńBuziaki,;)
Aniu, trochę to potrwa, bo nawet jeszcze stołu dobrze nie określiłam. Resztę mam już ze szczegółami w głowie. Może będzie ciekawy i z nastrojem! Kolejny planuję z kobietą, ale może w tańcu, może matkę, może...może.. nie mam jeszcze jasnej koncepcji, ale wiem, że już czas na kobietę pełną uczuć. Ciszę się, że wróciłaś! Buziole!
UsuńJestem pelna szacunku dla talentu-to dar,ktory czlowiek otrzymal od Stworcy i partycypuje w dziele tworzenia.Tak,tego nie mozna wykuc na pamiec...Dlatego tak cenie sztuke i jej Tworcow.Z pozdrowieniami-Amanda
OdpowiedzUsuńPani Amando, dziękuję za cenne słowa. Rzeczą pewną jest, że zdolności wrodzone, to nie moja zasługa. Wiem też że obowiązkiem człowieka jest wykorzystać otrzymane talenty. Robię co mogę aby wszystko spożytkować w najlepszy sposób z pożytkiem dla innych.
UsuńPozdrawiam najserdeczniej.
Tak! "twarz pokerzytsty "..to dopiero sztuka oddać taką maskę ..ten z prawej , niezły szkic , nie ma co rozprawiać .Asiu! Vena Cię nie opuszcza :)
OdpowiedzUsuńOlu, to jak zawsze po pierwszym podejściu tylko taki ogólny zarys ustawiający kompozycję obrazu. Teraz zaczyna się prawdziwa praca, aby oddać to, co powinno być odczytane z obrazu. Jednak nie będę pokazywać malowania i jego etapów, pokażę dopiero skończony. Chciałabym, żeby wyszło to co sobie umyśliłam. Może Cię zaskoczę. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJoasiu - chłopaki bardzo udane Ci wyszły!!!
OdpowiedzUsuń:-)))
Stokrotko, zawsze miałam słabość do ciemnych typów!
UsuńI jeszcze chciałam Cię prosić - jak będziesz wiedziała kiedy Twoje obrazy zawisną w Muzeum Narodowym - to daj znać. :-)
OdpowiedzUsuńStokrotko, będę się starała, żebyśmy doszły tam o własnych siłach!!!!
UsuńBuziaki wysyłam w dużym pakiecie!
Towarzystwo, Joanno, raczej, szemrane... W pokera raz tylko zagrałem, jeszcze na studiach i przewaliłem całe stypendium! Od tego czasu wszelki hazard jest mi obcy!
OdpowiedzUsuńściskam
Andrzeju, odpowiedz wkleiła mi się niechcący niżej !
UsuńSzkic zapowiada coś superowatego : ) Czuć napięcie miedzy graczami ... ale jak to w pokerze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Mam już szczegóły w głowie. Myślę, że będzie ciekawy, jeśli dobrze namaluję to co trzeba. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńAndrzeju,ja też zagrałam raz w życiu.Wygrałam i zebrałam cały bank leżący na stół. Po 10 minutach, gdy już się ucieszyłam z pokaźnej sumy i kilku wartościowych fantów zawróciłam na pięcie i rozdałam graczom to z czym tego wieczoru weszli do gry. Uśmiechnęłam się i wyszłam. Od tego czasu nie zagrałam. Jednak hazard jest dla mnie zagrożeniem, Zdaję sobie z tego sprawę i nie gram . Odściskuję!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, świetnie oddałaś emocje pokerzystów:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Joanno:)
Rodorku, mam zamiar pobawić się charakterystycznymi szczegółami. Wciąż debiutuję z nowymi tematami. Uściski!
OdpowiedzUsuń