Obrazek Darii jest najbardziej aktualny i tak zaczyna u nas wyglądać świat.
Kilka dni temu ochoczo przyłączyłam się do prezentacji na FB.
"The 5 Day Artist Challenge" - codziennie, przez 5 dni wywołani artyści publikują po 3 swoje prace, nominując każdego dnia innego twórcę zapraszając do prezentacji wybranych prac przez pięć kolejnych dni. Mogą to być prace graficzne, malarskie, rysunkowe, rzeźbiarskie, fotograficzne i inne."
To ciekawa inicjatywa na którą nie żal czasu, a ciekawość co pokażą inni, wprost nie do opisania!
Wszystko dzieje się na FB.
Nim nastąpiła chwila przerwy na facebookową zabawę to dzieci i ja pracowaliśmy nad naszymi dziełami.
Ja maluję dwa portrety i nowy obraz na sprzedaż, a dzieci?
Dzieci miały Walentynki.
Malowały ostatnie pomruki zimy.
A potem wołały wiosnę i to jak!
Wróciłam z warsztatów z dorosłymi, niepełnosprawnymi. Warsztaty odbyły się w naszej Miejskiej Bibliotece. Nie wiem kto miał więcej przyjemności ze spotkania. Obrazki są pełne słońca i radości tworzenia a ja jestem pełna podziwu patrząc na wyniki.
Dużo wcześniej, bo w lutym, współorganizowałam w Bibliotece, wieczór poetycki Witolda Kiejrysa.
Spotkanie było skierowane do młodzieży i pokazywało jak poezja może być sposobem na uzależnienia. To było wyjątkowe spotkanie. A młodzi z klasy policyjnej w 10 minut, na kolanie napisali wiersze, którymi udowodnili, że czasy dowcipów o milicjantach są rzeczywiście już przeszłością. Następcy są wrażliwi i mogą być dumni z wyników swoich prób pisania poezji.
http://www.biblioteka.mlawa.pl/strona-778-jezyk-1
A na sam koniec mój szkic pomalowany przez Stacha a przedstawiający naszego szczeniaka.
Kilka dni temu ochoczo przyłączyłam się do prezentacji na FB.
"The 5 Day Artist Challenge" - codziennie, przez 5 dni wywołani artyści publikują po 3 swoje prace, nominując każdego dnia innego twórcę zapraszając do prezentacji wybranych prac przez pięć kolejnych dni. Mogą to być prace graficzne, malarskie, rysunkowe, rzeźbiarskie, fotograficzne i inne."
To ciekawa inicjatywa na którą nie żal czasu, a ciekawość co pokażą inni, wprost nie do opisania!
Wszystko dzieje się na FB.
Nim nastąpiła chwila przerwy na facebookową zabawę to dzieci i ja pracowaliśmy nad naszymi dziełami.
Ja maluję dwa portrety i nowy obraz na sprzedaż, a dzieci?
Dzieci miały Walentynki.
Udowadniamy,, że z wszystkiego można zrobić serce i go komuś oddać! |
Malowały ostatnie pomruki zimy.
A potem wołały wiosnę i to jak!
Wróciłam z warsztatów z dorosłymi, niepełnosprawnymi. Warsztaty odbyły się w naszej Miejskiej Bibliotece. Nie wiem kto miał więcej przyjemności ze spotkania. Obrazki są pełne słońca i radości tworzenia a ja jestem pełna podziwu patrząc na wyniki.
Dużo wcześniej, bo w lutym, współorganizowałam w Bibliotece, wieczór poetycki Witolda Kiejrysa.
Spotkanie było skierowane do młodzieży i pokazywało jak poezja może być sposobem na uzależnienia. To było wyjątkowe spotkanie. A młodzi z klasy policyjnej w 10 minut, na kolanie napisali wiersze, którymi udowodnili, że czasy dowcipów o milicjantach są rzeczywiście już przeszłością. Następcy są wrażliwi i mogą być dumni z wyników swoich prób pisania poezji.
http://www.biblioteka.mlawa.pl/strona-778-jezyk-1
A na sam koniec mój szkic pomalowany przez Stacha a przedstawiający naszego szczeniaka.
Prawdziwą wiosną zapachniało...:o)
OdpowiedzUsuńW taki jak dzisiaj, szary dzień te obrazki działają jak lekarstwo............:o)
UsuńDoceniam Twoją pracę
OdpowiedzUsuńi sukcesy!!!
To nie sukcesy
Usuńale SATYSFAKCJA,
że już wiosną
- praca owocuje!
...a ja dodam fantazja i kreatywność!
OdpowiedzUsuńAva, to właśnie nas wszystkich łączy, dlatego są zaskakujące czasami wyniki.
OdpowiedzUsuńCieszę się że zawitałaś znowu, tylko ja rzadziej się udzielam.
Łał..Te dwa przedostatnie obrazki, to prawdziwe dzieła! (te malowane przez niepełnosprawnych). Pomimo całej prostoty, czuję powiew wiatru, deszcz i trud walki z parasolem.....A wyżej słoneczko pada na moją twarz....Ci ludzie są genialni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Dag
Dag, wiesz ten od parasola twierdził, że nie rysuje i nie umie, narysował to słonko w rogu i nic...dopiero rozmowa rozbudziła wyobraźnię i pojawiły się chmury i niechcący deszcz, więc znowu rozmowa..może by ktoś pod parasolem walczył z deszczem...i wynik widzisz: CUDO! Patrzyłam na koniec i sama nie wierzyłam co oni namalowali.
UsuńWszystkie te prace są świetne. Zastanawiam się, gdzie dziecię widziało takiego bajecznego ptaka? - może to reminescencje z ogrodu zoologicznego? A ten następny ptaszek to wyraznie dudek! Te prace niepełnosprawnych mają swoją dynamikę, dobrze jest oddany ruch, zwłaszcza na tej ostatniej. A te dwa ptaszki z serduszkami pomiędzy nimi są rozczulające.
OdpowiedzUsuńPozwolisz że się powtórzę - maja ci wszyscy szczęście, że spotkali na swej drodze Ciebie!!! Uczysz, ale jednocześnie nie tłumisz ich własnej inwencji.
Buziam i ściskam;)
Anabell, dzieciaki już potrafią skupić się i podejmować decyzje kompozycyjne i tematyczne. Pracują z całym zapałem, stąd takie wyniki. tematem była wiosna i ptaki mogły być nawet bajkowe. Nie ograniczam nigdy tematu, aby każdy mógł namalować swoje wizje. Bardzo szanuję ich decyzje, czasami tylko z nimi dyskutuję albo na mojej kartce - brudnopisce rysuję jak co wygląda, ale tylko wtedy gdy pytają, albo jak widzę że mają kłopot i sobie nie radzą. Nigdy nie rysuję na ich rysunkach. Pozdrówka!!!!
OdpowiedzUsuńMelduję, że jeszcze żyję.
OdpowiedzUsuńNa razie wyrażam zachwyt nad pieseczkiem pomalowanym przez Stasia.