Pusto, pusto, pusto! Kręcę się po domu, układam, przekładam.... nie mogę dojść do siebie.....bo nagle nie mam Stacha!
Pojechał do domu, oczywiście planowo i zapowiedzianie, ale ja nie przygotowałam sie psychicznie do tej rozłąki.
W końcu postawiłam sztalugi i z rozpaczy machnęłam obraz, nawet oprawiłam go w ramę.
Aguś, ta pustka mnie całkiem wytrąciła z równowagi! Widać to chyba w tych wirach fal! A przecież czekałam na to, aby móc zrobić wiele rzeczy w domu! Jutro już będzie lepiej. Buziaki!
Już dawno zauważyłam ,że wszystko co małe zostawia po sobie pustkę nieproporcjonalnie wielką do tego ile miejsca zabierało. Na szczęście wszystko mija i się zmienia, za kilka dni będzie lżej. Przy następnej fali łódka się wywali- w czasie sztormu trzeba się utrzymywać dziobem do fali.Bardzo mi się podoba kolor wody, dobrze oddany, a to wcale nie jest proste. Serdeczności;)
Anabell, cały czas przymierzam sie do tej Fregaty, wciąż jednak brakowało mi odwagi. Postanowilam, że zacznę w mniejszym formacie jakikolwiek temat morski. To płótno mialo takie przeznaczenie, ale sztorm pojawił się w mojej głowie w chwili gdy postawiłam go na sztaludze. Obraz powstał w cztery godziny. To swoisty rekord. Akryl 50x40 cm
No ale to udana przymiarka, bo sama jednostka pływająca to niemal "pestka", jest do obejrzenia sporo przeróżnych większych i mniejszych żaglowców, a wg mnie to właśnie woda i niebo, które tworzą nastrój obrazu, trudno jest namalować. Oczywiście pisząc "trudno" mam na myśli taką dyletantkę jak ja. Tempo pracy masz naprawdę takie nieco wyścigowe! To efekt tęsknoty. Przed laty , gdy moja M. wyjechała na 3 miesięczny staż do Strasburga, z wielkiej tęsknoty skroiłam i uszyłam jej w trzy dni (ręcznie) sukienkę. Co ciekawe, nawet była bez poprawek dobra. Uściski;)
Anabell, człowiek sam nie wie do czego jest zdolny. Potrzeba jakiegoś bodźca aby się przekonać. Tęsknota za dzieckiem to potężny napęd! Tą kipiel morską myslałam namalować, ale rozwinięte żagle nie pasowały. Teraz,ale nie zaraz popróbuję żagli w spokojniejszej wodzie. Bardzo lubię Twoje komentarze, są jak rozmowa... O malutkiej Helence napiszę. buziam!
Na działce burza tego lata była tylko raz tydzień temu, ale ja akurat byłam w domu.. Ale za to wczoraj w W-wie była porządna burza. Pamiętasz o moim Pytalskim???? Zdjęcia ciągle "się ślą..."
Stokrotko, o Pytalskim nie ma mozliwosci zapomnieć!!!!Wyglądam zdjęć, bo bez nich nawet nie mogę ustawić sytuacji. Nas też burze jakoś bezposredio nie dotykają, tyle, że z prądem jest uciążliwośc, bo zawsze coś zerwie. Odpoczywaj!! uściski ;-)
Portrecistka, marynistka, dzien dobry wszechstronnie uzdolniona kobieto. Pustka, tesknota, rozlaka, moze przyczynic sie do powstania pieknego dziela jakim jest ten obraz. Joasinko, nie smuc sie, bo Stasinka pewnie zobaczysz juz w krotce.
Atanerku, nie na darmo wielcy twórcy mieli często tragixczne zyciorysy. Widac bardziej ekspresyjne dzieła powstają jako efekt głębokich emocji. Muszzę się więc zastanowić, czy marzę o wielkich dziełach????? Najserdeczności!
Ojej, trochę minie, zanim przyzwyczaisz się do nieobecności Stasia! taki skarb wypelnia soba całą przestrzen :)
OdpowiedzUsuńAguś, ta pustka mnie całkiem wytrąciła z równowagi! Widać to chyba w tych wirach fal! A przecież czekałam na to, aby móc zrobić wiele rzeczy w domu!
OdpowiedzUsuńJutro już będzie lepiej. Buziaki!
Joasia - samotna, krucha łódeczka...
OdpowiedzUsuńJoasia - szalejący sztorm..
Teraz to ja się głęboko zastanowię, zanim wezmę Wnuka na wakacje...;o)
Gordyjko, weź Okruszka: wykarczujesz las ....a potem znów będzie Słońce!........:o)
OdpowiedzUsuńJuż dawno zauważyłam ,że wszystko co małe zostawia po sobie pustkę nieproporcjonalnie wielką do tego ile miejsca zabierało. Na szczęście wszystko mija i się zmienia, za kilka dni będzie lżej. Przy następnej fali łódka się wywali- w czasie sztormu trzeba się utrzymywać dziobem do fali.Bardzo mi się podoba kolor wody, dobrze oddany, a to wcale nie jest proste.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Anabell, cały czas przymierzam sie do tej Fregaty, wciąż jednak brakowało mi odwagi. Postanowilam, że zacznę w mniejszym formacie jakikolwiek temat morski. To płótno mialo takie przeznaczenie, ale sztorm pojawił się w mojej głowie w chwili gdy postawiłam go na sztaludze. Obraz powstał w cztery godziny. To swoisty rekord. Akryl 50x40 cm
OdpowiedzUsuńNo ale to udana przymiarka, bo sama jednostka pływająca to niemal "pestka", jest do obejrzenia sporo przeróżnych większych i mniejszych żaglowców, a wg mnie to właśnie woda i niebo, które tworzą nastrój obrazu, trudno jest namalować. Oczywiście pisząc "trudno" mam na myśli taką dyletantkę jak ja.
UsuńTempo pracy masz naprawdę takie nieco wyścigowe! To efekt tęsknoty.
Przed laty , gdy moja M. wyjechała na 3 miesięczny staż do Strasburga, z wielkiej tęsknoty skroiłam i uszyłam jej w trzy dni (ręcznie) sukienkę.
Co ciekawe, nawet była bez poprawek dobra.
Uściski;)
Anabell, człowiek sam nie wie do czego jest zdolny. Potrzeba jakiegoś bodźca aby się przekonać. Tęsknota za dzieckiem to potężny napęd!
UsuńTą kipiel morską myslałam namalować, ale rozwinięte żagle nie pasowały. Teraz,ale nie zaraz popróbuję żagli w spokojniejszej wodzie.
Bardzo lubię Twoje komentarze, są jak rozmowa...
O malutkiej Helence napiszę. buziam!
Wiem jak Ci smutno - sama to przeżywam...
OdpowiedzUsuńNo ale za to dowiedziałaś się że jesteś MARYNISTKĄ :-))
Stokrotko, jednym słowem: zycie pełne niespodzianek!
UsuńJak znosisz te burze na dodatek? U nas na zmianę burze i brak prądu - same atrakcje. :-)
Na działce burza tego lata była tylko raz tydzień temu, ale ja akurat byłam w domu..
UsuńAle za to wczoraj w W-wie była porządna burza.
Pamiętasz o moim Pytalskim????
Zdjęcia ciągle "się ślą..."
Stokrotko, o Pytalskim nie ma mozliwosci zapomnieć!!!!Wyglądam zdjęć, bo bez nich nawet nie mogę ustawić sytuacji.
UsuńNas też burze jakoś bezposredio nie dotykają, tyle, że z prądem jest uciążliwośc, bo zawsze coś zerwie.
Odpoczywaj!! uściski ;-)
Oddałaś temu obrazowi Joanno swoje wzburzenie, nie martw się z czasem morze się uciszy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGuś, zgadzam się z Tobą, już się uspokoiłam. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńPortrecistka, marynistka, dzien dobry wszechstronnie uzdolniona kobieto.
OdpowiedzUsuńPustka, tesknota, rozlaka, moze przyczynic sie do powstania pieknego dziela jakim jest ten obraz.
Joasinko, nie smuc sie, bo Stasinka pewnie zobaczysz juz w krotce.
Moc serdecznosci przesylam:)
Atanerku, nie na darmo wielcy twórcy mieli często tragixczne zyciorysy. Widac bardziej ekspresyjne dzieła powstają jako efekt głębokich emocji.
UsuńMuszzę się więc zastanowić, czy marzę o wielkich dziełach?????
Najserdeczności!