Zbyt szybko kończy się młodość, ta fizyczna. W myslach jeszcze długo, długo wydaje się że nic się nie zmieniło, ale... Plany zmieniają swój rozmiar i to pierwszy objaw lecących lat.
Od jakiegoś czasu zrezygnowałam z jakichkolwiek planów i to było słuszne posunięcie. Nagle gwałtowna wolta we wszystkim do czego zdążyłam się przyzwyczaić zaskoczyła mnie samą najbardziej. A ja uwielbiam zmiany, nudzę się jednostajnością i szukam wciąż nowych wyzwań.
No więc te nowe wyzwania znalazłam. Chociaż to nie było tak! One znalazły mnie!
Chmury pozostawiłam za sobą i wylądowałam w środku słonecznej wiosny.
Jestem zachwycona proporcją tutejszych widoków, nic mnie nie przytłacza. Jest mnóstwo pięknych starych budynków, domeczków, domów i domostw. Wszystko ma jakiś swój jedyny i bardzo ludzki styl.
Czystość i porządek podkresla te cechy jeszcze bardziej.
Wiem, że przewidywalność życia Szwajcarów jest znana i chociaż jeden z moich szefów jest bardzo rodowitym Szwajcarem, ale jego wesoły i serdeczny charakter odbiega od tych przyjętych standardów.
Dzieci jak wszędzie biorą przykład z rodziców, a ja twierdzę, że mam szczęście, bo te z którymi pracuję są zupełnie wyjątkowe.
Na szwajcarskiej ziemi, pierwsze powitały mnie koleżanki Stokrotki, potem zobaczyłam kwitnące drzewa i krzewy.
Nawet ścięte drewna wyglądają malowniczo w wiosennym słońcu.
Niedziela zapowiadała się słonecznie, więc wybrałam się do Lucerny.
"
Dla mnie Szwajcaria to baaardzo piękny kraj. A to, że wszystko tam "pod linijkę", wcale a wcale mi nie przeszkadza.Zawsze mówię, że tam z każdego kąta wygląda stabilizacja, a ja bardzo jakoś jej pragnę, na taką dużą skalę. Mam nadzieję, że przywieziesz co najmniej szkice, jeśli nie obrazy.
OdpowiedzUsuńPozdrów ode mnie ten piękny kraj i baw się dobrze!!!
Anabell, faktycznie to wygląd stabilizacji, i starych zakonserwowanych nigdy nie burzonych budynków.
UsuńWidoki jakby nierealnego swiata, aź cukierkowe.
A w tym pełnym, wiosennym słońcu tym bardziej bajkowo! Pozdrowienia dla Ciebie!
matko, to Ty nam wywiałaś? mam nadzieję, ze nie na długo, już za Toba tęsknię... ale wiem, siła wyższa :) całuję Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńAga,wywiało mnie, ale niedługo wracam. Miałam po tygodniu jeszcze raz wyjechać na dłużej, ale może plany się zmienią. Buziaki!!
Usuńinformuj mnie o zmianach prosze i daj adres na ktory moge Ci wysłać moja druga ksiązkę, ściskam!
UsuńAga,już wszystko podaję!
UsuńJak Ci się uda, to koniecznie wjedż kolejką na Pilatusa. Zobaczysz całe Alpy. Widoku ich nigdy nie zapomnisz.'Cieszę się Twoim szczęściem.
OdpowiedzUsuńPozdrów moje koleżanki:-)))
Ściskam, przytulam, całuję...
Stokrotko, ten wyjazd jest za krótki na wycieczkę na Pilatus. Teraz już wiem co mam planować na przyszłość, bo wiadomo, że będę tu dłuższy czas, tyle, że nie w najbliższym miesiącu. Pozdrowię Twoje kolezanki. W sobotę, szesnastego o 17 mam wernisaż "Mława zimą" w mławskim MDK-u na który chcę zdążyć, bo w sobotę przylatuję. Przytulam mocno!
Usuńwow - no prosze. Pieknie...Na pewno to zaowocuje twórczo .
OdpowiedzUsuńP.S Gratuluję zreszta - nowe sprawy,nowe twarze i krajobrazy to zawsze kop do działania...
OdpowiedzUsuńRenata,masz rację to ogromna motywacja twórcza!!
UsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na relacje obrazami! :-)
OdpowiedzUsuńMaradag, Na razie jestem wypełniona obrazami w środku i dopiero za chwilę będą przetwarzane na "coś"...
UsuńWidoki tak piękne, że nie wiem jak podołać ..??
Piękny spacer!
OdpowiedzUsuńJanToni, tyle słońca i barw!
UsuńJoasiu nie wiedziałam, że jedziesz do Szwajcarii, a chyba raczej poleciałaś. Bardzo się cieszę, że i tam Cię doceniają. Zawsze nowe otoczenie budzi w nas nowe wrażenia. U ciebie zawsze przeradza się w sztukę. Zazdroszczę tej wiosny. Moja koleżanka pracowała w Szwajcarii i do dziś wspomina jej piękno. Wdychaj te świeże powietrze i całą piersią oddychaj, bo szybko mija czas. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRika, to niezwykły kraj, uporządkowany i spokojny. Wszystko ma swoje miejsce i nikt nie jest nerwowy.
UsuńA wiosna tutaj jest jakby zupełnie z bajki bo wszędzie góry, pagórki, lasy, jeziora i rzeki....tylko brakuje siedmiu krasnoludków pod pniakiem. Pozdrawiam Cię Kochana!
Pamiętasz jak pisałam dwa lata temu, że powinnaś malować Szwajcarię ?? Echhh...Że mnie tam nie ma...;o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, wszystko pamiętam i wtedy własnie pomyslałam, że mam takie marzenie: zobaczyć Szwajcarię na własne oczy......:o)
UsuńEchhhh, że Ciebie tu nie ma!!!!
Cudowna wycieczka i wcale się nie dziwię, że Twoja komórka zwariowała z nadmiaru wrażeń. No i teraz zapewne te wrażenia zamieścisz w swoich obrazach?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGa, piękno krajobrazu wzbogacała wiosna w najpiękniejszym swoim rozkwicie. Wiem, że wykorzystam zapamiętane widoki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam JaGuś najserdeczniej!
Witaj Joasiu! To dopiero masz wspaniala przygode !
OdpowiedzUsuńPiekne miejsca,wrazenia i pobudzenie wyobrazni do przyszlych obrazow... Milego pobytu zycze :)
Sle moc pozdrowien !