Obserwatorzy

sobota, 19 listopada 2016

W SKRÓCIE

Jak zawsze długą przerwę w istnieniu na blogu powoduje nawał różnorodnych zajęc i wielokrotne, szybkie wyjazdy do Warszawy. Nie mam już wtedy kondycji i czasu aby cokolwiek napisać. Kiedyś tłumacząc na czym polega blogowanie opowiadałam jak należy czule traktować takie pisanie. O bloga trzeba dbać regularnie a o jego czytelników szczególnie....i co i znowu u mnie przerwa.
A tymczasem listopadowe święto, które jak zawsze było uroczyście obchodzone w Mławie i ja z Grupą GRHLC brałam udział w strojach epokowych.

Pierwszy raz od początku moich zajęć z dzieciaczkami zdarzyło się że gdy pokazałam temat wszyscy wrzasnęli z całej mocy:-NIEEEEEE!!!!
Tematem był ORZEŁ, godło Polski.
Na szczęście na koniec zajęć wszyscy byli zdumieni, że podołali.
Tym razem nie nakręcałam i niewiele pomagałam, temat jest tak trudny, że nie mogłam ich zrazić. Żadne z nich nigdy wcześniej nie rysowało Orła.
Pierwszy cały biały to dzieło siedmioletniego cudzoziemca!!!!
                                           To obrazki najmłodszych





          I dwa ostatnie to wypracowane, dokładne rysunki dorosłych.
            Wszyscy mieli tylko 1 i pół godziny do wykonania zadania.
Dorośli- są same panie, miały do malowania martwą naturę pastelami olejnymi  i dla relaksu kwiaty z wyobraźni aby wypróbować farby akrylowe.



A ja na Zaduszki przepełniona żalem i tęsknotą napisałam:
DZIADY 2016
Groby, pomniki, malutkie kurhany
I tu, gdzieniegdzie stary połatany
ze starych płyt grobowiec tajemny
kryjący sekrety dusz pod swą opieką
Tam nikt nie przyklęka i nikt
nie wspomina, bo dusze kolejne
inny grób już trzyma.
Państwo zajęci, ojce pochowani
kwiaty, ulotność tak krucha i wiotka
leżą jak pieczęć przy świecy a zmiotka
co wcześniej płytę tą sprzątała
utknęła za grobem jak pies
co wysłużony, stary i złachany
na nic przydatny, niech więc
leży z tyłu, bo wstyd na przedzie,
gdzie sztuczne floksy i begonie
zajmują miejsce płaczu i rozpaczy
Ludzie bez klasy nawet nie płaczą
oni nie wiedzą wcale co to znaczy.

23 komentarze:

  1. Blog to nie dziennik-codziennik i wtedy piszesz jak masz na to nastrój. Moje nieregularne dziesięć dni czasami przeciąga się w nieskończoność więc witaj w klubie zapracowanych:))
    Niektóre ptaki są tak doskonałe, że pewnie zaraz odfrunęły po zrobieniu zdjęć.
    Nie mogę uwierzyć ile talentów skupiasz wokół siebie i odkrywasz je nie tylko pośród maluchów bo dorośli chyba z zazdrości malują jak vangogi. A na dodatek to jeszcze nowe dziady tworzą:))))
    Masz ciekawe życie, gratuluję.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Atanerku, wiem, że mnie rozumiesz... Tyle się cały czas dzieje, że nie nadążam. Wieczorem, gdy wreszcie siądę przy laptopku, oczy zamykają mi się ze zmęczenia i tyle mojego romansu z klawiaturą. Spotkania na zajęciach sprawiają mi wciąż niesamowitą radość, gdy obserwuję rozwój, kapitalne pomysły i wyczucie koloru uczestników.
    A większość zaskoczona, że koniec zajęć, a to z kolei mnie zaskakuje - bardzo!
    Tyle razy obiecywałam sobie, że nie będę rymować, bo nie znam się na tym, ale znowu pobudzona emocjami nie wytrzymałam. Pozdrawiam Was!!!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdolne dzieciaki, a wiersz - super piękny. A z czasem, to nie tylko y Joanno kulejesz. Jak jest czas to i ja wtedy bloguję, ważniejsze sprawy są w realu.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGa,dzieciaki są super, grupa dorosłych cudowna, twórcza,a ja coraz bardziej zabiegana.Dziękuję za dobre słowo o "Dziadach".

      Usuń
    2. Joasiu, pomyślałam sobie, że jak znajdziesz chwilkę czasu, to może zajrzysz do mnie na blog. Ostatnio zrobiłam takie fikuśne czapeczki na choinkę, może Ci się to przyda i zechcesz zrobić je na zajęciach z dziećmi.

      Buziole.

      Usuń
    3. JaGa oczywiście zajrzę! Dziękuję Ci serdecznie!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. JanToni,w pogoni za oryginalnością, można się zagalopować!

      Usuń
  5. Tęsknimy za Tobą...Pewnie, że tęsknimy...Ale jak sobie pomyślimy, że robisz to co kochasz...
    Piękne to Twoje kochanie...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gordyjko,spalam się w tym kochaniu, ale to miły ogień!...........;o)

      Usuń
  6. Pięknie i patriotycznie :-)
    A co do nieregularnego pisania.... No cóż....Temat znany prawdziwym artystom ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maradag, zależy mi, żebyśmy wiedzieli jak wygląda nasze godło. Jest bardzo trudne ale jak narysują to będzie im bliskie sercu. I o to chodzi.

      Usuń
  7. Orły gotowe do lotu.
    Joasiu, pisanie bloga to nie obowiązek, to ma być przyjemność dzielenia się swoimi sprawami, przemyśleniami z innymi. I Ty tak robisz, więc zbędne tłumaczenia. Ja też od dawna już mniej i rzadziej piszę. Realne życie ma swoje priorytety.
    Zaglądam do Ciebie bardzo często, ale nareszcie mogę komentować, bo
    nowy laptop dał mi szansę. Ściskam Cię i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azalio, tak się cieszę, że Cię tutaj widzę, stęskniłam się za Tobą ale sama jak widzisz ostatnio kuleję z wpisami i komentarzami.Ściskam Cię mocno razem z Twoim laptopikiem!

      Usuń
  8. Te dziecięce orły są naprawdę świetne!!!!Niejeden "człowiek w latach" ma problemy z rysowaniem orła.
    Piękne te Twoje Dziady 2016...
    A że nie piszesz regularnie- przecież Ty nie masz kiedy! Nie masz pięciu minut piechotką do tego Domu Kultury, poza tym przecież ciągle coś tworzysz. A jak się jest "w ciągu tworzenia" to z trudem można znależć czas na inne sprawy.
    Poza tym jak każda kobieta masz też sprawy domowe, które też zabierają czas i energię.
    Ściskam Cię z całej siły;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell,tak lubię te "moje orły" jak rysują Orły!! Jak się tak nad nimi namęczą, to je polubią i staną się im bliskie. Wszyscy wkładają mnóstwo serca w malowanie, efekty są widoczne. Niestety nie mam jak pokazać wszystkich prac.Buziam bardzo mocno;)

      Usuń
  9. Joasiu!
    Zawsze jak do Ciebie zadzwonię to potem dręczą mnie wyrzuty sumienia, że zabierałam Ci Twój cenny czas. Bo pewnie przeszkadzam Ci w malowaniu, rzeżbieniu, pisaniu czy obmyślaniu przeróznych artystycznych wizji.
    Więc przepraszam za wszystkie poprzednie i przyszłe telefony, którymi wytrącałam Cię z pracy.
    Wybaczysz mi?
    A orły Twoich dzieciaczków wspaniałe.
    A Twoje Dziady 2016 bardzo wymowne.
    Przytulam najserdeczniej Joasiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, najcenniejszy jest kontakt z drugim CZŁOWIEKIEM! Z Tobą zawsze rozmowa, nawet krótka i w biegu jest ważną chwilą.
      Proszę nie miej takich skojarzeń, bo jesteś na stałe w moich myślach i cieszę się, że znam tak wyjątkową Osobę! Mam wielki niedosyt rozmów z Tobą!
      U mnie za oknem wyjrzało nieśmiało słońce, niech świeci i Tobie! Przytulam!

      Usuń
  10. Cudowna Joasia, znów coś pięknego nam podaje.
    Nie znajduję słów, dla tego co robisz. Piekno, pożytek, malowanie dusz - także naszych!
    Piękne te orły i prace Pań, wzrusasz Zaduszkami 2016.

    Dziękuję, witekk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witku, staram się, aby to co robię było pożyteczne i wzbogacało dusze tych, którzy mają ze mną kontakt.
      To cały sens mojej pracy.
      Serdeczne słowa, takie jak Twoje, rozbudzają we mnie moc do dalszych działań, dziękuję!

      Usuń
  11. Joasiu! Jesteś Wielka. Pozdrawiam.Ula

    OdpowiedzUsuń