Obserwatorzy
poniedziałek, 12 sierpnia 2019
WIELKIE PLANY
Układamy plany, ale gdy są wielkie oczekiwania i człowiekowi najbardziej zależy, to nie zawsze układa się wszystko tak jak powinno...
Zrobiło się tak bardzo smutno, bo nagle odchodzą na drugą stronę ludzie znajomi, którzy swoją wartością wzbogacali nasz świat.
Aniu, brakuje słów....
Czasu coraz mniej a niewiele posuwają się sprawy dla mnie najważniejsze.
Przed odwiedzinami wnuków - Maluchów, na szczęście zdążyłam z portretami...
Tymczasem zabrałam się do przygotowań wystawowych i kolejnego, bardzo, bardzo trudnego portretu wieloosobowego który poprawiam, przerabiam i "dziergam".
Dzisiaj w przerwach portretowych poprawki starszych , wybranych obrazów na wystawę. Zrobiły się inne, mam wrażenie że lepsze.
Zapraszam na wystawę moich prac do Pułtuska do Domu Polonii, który odbędzie się w dniu 7 września o godz 16.00 Dolny Krużganek Pałacowy.
Wydawało mi się że po spędzeniu cudnego czasu z maluchami -wnukami, pełnymi pomysłów i niespożytej energii ja sama będę wulkanem energii.
Trochę się sprawdza, ale przygody z samochodem gdy kończą się w warsztacie i wypłukuję kieszenie przytępiają moje pomysły.
No więc czas brać przeciwności za bary i kolejny raz udowodnić sobie, że mogę zmieniać świat jak mi się podoba......no. może nie do końca tak, ale wciąż mi się chce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podziwiam, życzę realizacji wszystkich zamierzeń :-)
OdpowiedzUsuńMaradag, a może własnie 7 września będziesz w Polsce????
UsuńJoasiu - zrobię wszystko aby być.... :-)
OdpowiedzUsuńJadziu, nie wyobrażam sobie tego dnia bez Ciebie! ;-)
UsuńTo na pewno będzie sukces !! ;o)
OdpowiedzUsuńWciąż tyle wątpliwości...;o)
UsuńOj, ja już siedzę, w domu.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę.
Pozdrawiam Was!!!
JanToni, dom to schron,
Usuńdla ciała i duszy.
Ja Cię pozdrawiam serdecznie!
Po pierwsze primo gratuluję wystawy w tak zacnym miejscu.
OdpowiedzUsuńPo drugie primo wnoszę o tytuł "doctor humoris causa " za pomysł i wykonanie Alladyn.Choćby tylko acz nie tylko.
Po trzecie primo tego co zawsze czyli braku rozsądku w granicach rozsądku.
Andrzej, po pierwsze primo, dziękuję za pierwsze, drugie i trzecie primo!!
OdpowiedzUsuń