Dla wszystkich, którzy otrzymali ode mnie zaproszenie poprzez e-maila, sms, messengera oraz dla tych , którzy po prostu interesują się moją twórczością zamieszczam plakat przygotowany przez Zamek Krokowa.
Ważna uwaga do wszystkich, którzy tego dnia będą na wernisażu , aby nie zapomnieć maseczek lub przyłbic koniecznych z wiadomych względów.
W tych dniach TV umieszcza w swoim programie film "OPOWIEŚCI RODOWICZÓW"
Muszę też skorygować i doprecyzować wcześniejszą informację:
KANAŁ HISTORIA : 5 SIERPIEŃ GODZ 17. 50
6 SIERPIEŃ GODZ 9. 25
Poza tym emocje mi opadają i snuję się po ścianach ze zmęczenia a potem histeryzuję. Huśtawka okropna. Może dotrwam do wernisażu, czyli
DO ZOBACZENIA, ZAPRASZAMY! .
Będzie dobrze !! A może i lepiej...;o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, było dobrze, a nawet bardzo!!!!!....;o)
UsuńŻal było wracać z tych puchowych chmur, plaży i miłych słów.....;o)
Do zobaczenia w Krokowej Joasiu .
OdpowiedzUsuńWiesiu, do zobaczenia!
UsuńDo zobaczenia w Krokowej Joasiu .
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywać!
UsuńMusisz dotrwać i dotrwasz. Pomimo tego zmęczenia. Będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńMyślami będę cały czas z Tobą.
Przytulam, trzymaj się !
Anabell, dziękuję, wspieraj mnie myślami ,bardzo trudno mi się pozbierać, powietrze uciekło po takiej mobilizacji i nie umiem się znowu doprowadzić do pionu. Może jutro?...Buziolki!
UsuńNie będę mówił: Wyhamuj nieco! Bo to i tak zda się psu na budę; próżne gadanie :D! Stu spraw nigdy nie da się dopiąć, bez nadwyrężania sił. Posyłam nasze ciepło i uśmiech, niech sił Ci dodadzą. Bądź radosna! Bądź!
OdpowiedzUsuńwitekk z Marynią
Witekku, dziękuję, rozbrajasz mnie "waląc" prawdę prosto w oczy. Masz rację, jęczę, jęczę ale wóz ciągnę. Te dwa dni po wysłaniu obrazów rozłażą mi się kompletnie. Jutro muszę już pozbierać się, bo w domu trzeba przygotować wszystko pod moją nieobecność. Chcę też chwilę poświęcić sobie i chyba zapomniałam jak to się robi. Dawno tak nie stękałam ....czas wracać do formy i brać się za coś pożytecznego. Uściski dla Was, Kochani.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny piękny ten twój blog,
OdpowiedzUsuńJa już nigdzie nie bywam (serduszko).Pozdrawiam!
JanToni Pogody ducha!Najserdeczniej.
UsuńGratulacje z okazji wystawy. Mam nadzieję, że zakończyła się pełnym sukcesem i teraz możesz odpocząć, czego z całego serca życzę.
OdpowiedzUsuńiwonazmyslona, wystawa pozwoliła mi sobą się nacieszyć i naładować jej sukcesem. Trudno było mi wracać do codzienności, bo aura dnia otwarcia była tak słodka, jak z taniego romansu. Poszedł do ludzi najlepszy obraz, co zawsze podnosi wartość artysty. Ludzie, kwiaty, serdeczność , mogę tak wymieniać i jeszcze choć chwilę korzystać z pretekstu wspominania.... teraz finisz kolejnego wyzwania, chyba trudniejszy.
Usuń