Mój zawód daje mi niesamowicie dużo satysfakcji. Od dawna wiem, że dobrze wybrałam, pomimo ciągłej zmiany dziedzin w których pokazywałam swoje twórcze działania. Jest to jeden z bardziej ekshibicjonistycznych zawodów, nie licząc aktorstwa.
Odstawiłam drugie brzozy aby wyschły i abym spojrzała na nie po dłuższym czasie. Dzisiaj przyszła na nie pora. Siedziałam i malowałam. Kompozycja skończona, ale znowu muszą wyschnąć, abym potem mogła zrobić ostatnie wykończenie. Lubię farby olejne, ich smalcowatą konsystencję, ich zapach, ich kolory, ale jest trudność, że muszą schnąć co najmniej tydzień (teraz w zimie).
Wymyłam pędzle. Zrobiłam zdjęcie, aby zobaczyć je na ekranie - wtedy ogląda się jakby z dystansu, a nie w emocjach podczas malowania. No, więc ledwie umyłam pędzle, natychmiast zapragnęłam pokazać go całemu światu!
Nie chodzi tu wcale o chwalenie się, tylko o radość z tego, że coś się zrobiło. Przecież gdy upiecze się ciasto, to normalne jest częstowanie nim. Jeszcze bardziej jest miło, gdy ktoś powie, że pyszne.
W tym jednak przypadku można krytykować, można chwalić, można nic nie mówić. Przeżywam i tak chwile szczęścia, że coś mogę namalować, bo jak napisał JanToni
Lepiej robić to i owo, niźli czuć się "świętą krową".Lepiuszki
Idąc za jego mądrością, nie mam czasu pobyć choć przez chwilę ""świętą krową", w kazdym wolnym czasie maluję, rysuję, uczę.
Mam jeszcze dzisiaj do Was wszystkich prośbę o odwiedzenie małej ankiety stworzonej przez mojego syna i synową, po to aby uzyskać fundusze unijne na projekt. W zeszłym roku wsadzili mnóstwo chęci, pracy i kasy wynajmując doradcę projektu, ale zostali odrzuceni. Teraz próbują sami, od innej strony. Znów toną w długach, bo nie da się wszystkiego zrobić własnymi rękami. Mam nadzieję że im się wreszcie uda. Kochani czytający, jeśli możecie wypełnić krótką i prostą ankietę którą przygotowali, będzie to bardzo im pomocne. Chcą założyć firmę remontową, wnętrzarską, ale dotyczącą kompleksowego odnowienia wnętrza razem z meblami, ścianami i wszystkim. Już mają na koncie takie prace. Julia- moja synowa ma ogromne wyczucie i jest perfekcjonalistką wykonywania wszystkiego, czego się podejmie. Nauczyła takiej odpowiedzialności mojego Grzegorza. Grześ opracowuje projekty na komputerze, siedzą debatują wymyślają. Efekty są świetne. Mają już wypróbowane ekipy fachowców. O cenach nie mówię bo nie wiem nic na ten temat. Julia sama robi renowacje starych mebli, które kocha miłością bezgraniczną. Dla mnie robi starą skrzynię na pościel. Jak będzie zrobiona pokażę. Będzie piękna!
Ale na koniec muszę coś opowiedzieć, bo " w międzyczasie" robiłam pranie.
Gdy już wyjęłam wszystko, przyszła pora na wieszanie. Postawiłam suszarkę niedaleko
kominka, przy przeciwległej ścianie, gdzie jest dość wąsko. Zajęta wieszaniem usłyszałam pukanie
-Proszę-zawołałam w stronę drzwi, ale w tym momencie zorientowałam się i powiedziałam do siebie, ale na głos: - ojej, przecież to ja suszarką zastukałam!
Niestety moją uwagę usłyszał też siedzący obok Andrzej i w jednym momencie zaczęliśmy się śmiać.
Płakaliśmy ze śmiechu, a on przez łzy mówił: - No tak puknij się w głowę powiedz sobie "proszę, dzień dobry! Tego jeszcze nie grali! ha, ha, ha!
No więc i wam życzę miłej niedzieli, bo my co chwilę przypominamy sobie moje "proszę!"
Joasiu, każdy twórca nie tworzy dla siebie. Ty jesteś pasjonatką, a pasjonaci są niestrudzeni, wciąż poszukują, próbują i dzielą się z innymi swoimi dziełami. Tak ma być. Każde dzieło rodzi się w bólach, tak jak dziecko i naturalne jest uczucie matczynej dumy, radości z domieszką niepewności. Brzozy żyją. Patrząc na nie czuję chłodną delikatność kory, jakbym dotykała palcami. Jesteś wspaniała.
OdpowiedzUsuńPs. Ankietę wypełniłam. Bardzo ciekawa. Pozdrawiam milutko.
Azalio, dziękuję za ankietę i za słowo o obrazku. Masz rację to taka matczyna duma.Pozdrawiam Cię kochana!
OdpowiedzUsuńJak będziesz swój obraz porównywac do ciasta to zbiorę siły i przyjadę żeby Ci przyłożyć ...
OdpowiedzUsuńAnkietę już wypełniłam.
Serdeczności...
Stokrotkonajmilsza, przyjeżdżaj! Przyjeżdżaj, możesz mi nawet dołożyć. I tak będę się cieszyć. Uśmiałam się z Twoich gróźb!
UsuńDziękuję za ankietę!
Lepiej dziękować za taki zaszczyt,
OdpowiedzUsuńniźli się chwalić, że tekst... starszy.
LW
JanToni, Często starszy, oznacza mądrzejszy!
UsuńZa życia naszej Noblistki,
Usuństyl pisania był mi bliski.
LW
JanToni,
UsuńWielka to sprawa
słowna zabawa,
Noblistka odleciała,
a Lepiuszka została!
Pięknie malujesz! Obraz z brzozami śliczny! Ankietka wypełniona :)
OdpowiedzUsuńCeramiczny Kamień, natychmiast do Ciebie zajrzałam i jestem pełna zachwytu nad rodziną żab siedzącą na półce, fantastyczne. Dziękuję za odwiedziny i za ankietę. Mam nadzieję, że nie jest to Twoja jednorazowa wizyta u mnie, bo ja z przyjemnością obiecuję zaglądać do Ciebie. Pozdrawiam Cię!
UsuńJak miło czytać o spełnionym zawodowo człowieku! ile milości czuje się gdy mówisz o swojej pracy, z przyjemnością przeczytałam ten post, łapię pozytywne prądy :) wiem, że jutro będzie fajny dzień :)
OdpowiedzUsuńteż właśnie dowiedziałam się, że mój wniosek zostal odrzucony ( ubiegałam się też o fundusze na pewien projekt), z pewnej drobnej, choć istotnej przyczyny. Trudno, po nowym roku znów się będę ubiegać, mają być jakieś nowe rozdania. Już jestem mądrzejsza o jedną porażkę, dojrzalsza :) Lece wypelnic ankietę! miłej niedzieli. A brzosy śliczne, kochane drzewiska i wdzięczny temat do malowania :)
Laviolette, dobrze,że jest jakaś możliwość pozyskiwania tych funduszy, ale jak na razie to nikogo nie znam kto by je otrzymał. Zdjęcia u Ciebie ciągle mnie fascynują, są piękne i romantyczne, pełne nastroju który ma Twój blog. Uściski!
OdpowiedzUsuńBrzozy piękne. Do ankietki zaraz zajrzę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAurelio,Ty zaglądasz do ankiety a ja do REPLIKI. Ten fragment gdy się kończy to jakby tchu mi zabrakło! Ciekawość mą wzbudziło i kupuję sobie pod choinkę "Miłość? bardzo proszę".
UsuńMelduję posłusznie, że ankieta wypełniona, brzozy piękne, niedziela jak i Twoja - pracowita ;o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, dziękuję za ankietę, zrobiłam jeszcze jeden portret z kolejki, ale jeszcze nie ten, który Cię interesuje.Pogoda kiepska nie nakręca ;o)
UsuńWypełniłam. A obraz wspaniały.
OdpowiedzUsuńPandorra
Pandorrko, jesteś wspaniała, dziękuję!
UsuńAnkiete wypelnilam i sama sie zdziwilam
OdpowiedzUsuńmoimi wyborami.Co do starych mebli - tez je kocham lecz lubie wygode i nowoczesnosc i w tym jednak jakis klamotek stary.odnowiony np.Jakas komoda,jakies tremo lub cos takiego.
Brzozy sa cudne.Tajemniczy lekko lasek brzozowy.Masz z czego byc dumna.
Renata, dziękuję Ci bardzo za ankietę. Ja podobnie myślę, ale po prostu ciągle obkładam się rupieciami bez stylu i ładu, potem mam do siebie pretensje, że zagraciłam.
UsuńJulia robi mi cudnie skrzynię.
Bardzo chciałam namalować brzozy. Teraz jak zaglądam do internetu, to wiele jest widoków z brzozami w tle i na pierwszym planie. Jednak mnie to nie zniechęca, bo wiem, że myśl wyszła prosto z mego serca, a może jednak z głowy?
Nakręcaj się powolutku, żeby ołóweczek z łapek nie wypadał...to nie piekarnia...:o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, właśnie tak myślę, że trzeba rękę dobrze teraz wyćwiczyć i do roboty!
UsuńJoasiu już ankietka gotowa :)
OdpowiedzUsuńWiesz o tym dobrze, że jestem dla Ciebie pełna podziwu, jesteś tak jak ta "kobieta pracująca", która żadnej pracy się nie boi...
Pozdrawiam serdecznie.
JaGa,jestem pewna,że Ty też należysz do tej samej kategorii "kobiet pracujących"...dlatego dobrze się rozumiemy. Przesyłam buziaczki!
OdpowiedzUsuńJaGuniu, zapomniałam podziękować za ankietę: dzięki!
OdpowiedzUsuńJoasiu ! Super obraz !!!Zgadzam sie , ze pokazywanie swoich prac to tak, jak byc dumnym z dzieci... a Ty masz wszelkie ku temu powody.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoj sposob malowania !
Sciskam i cieplutko Cie sciskam!
Alina, dziękuję Ci za miłe słowa, którymi będę się energetyzować! ha,ha,, I ja Ciebie serdecznie ściskam!
OdpowiedzUsuń