To jest choineczka robiona na szydełku przez przemiłą panią z Mławy. |
Dzisiaj moje dzieciaczki zostały zaproszone na mikołajkowy koncert Orkiestry Dętej prowadzonej przez naszą panią dyrektor. Koncert był dopełnieniem projektu banku, który przekazywał pieniądze na stroje dla orkiestry oraz materiały do zrobienia gadżetów świątecznych. Te gadżety mamy wykonać w tempie ekspresowym, po to aby w niedzielę za tydzień sprzedać je podczas wigilijnego spotkania w MDK Zarobione fundusze mają pójść na materiały dla kółka plastycznego.
Od dwóch dni siedzę w MDK i szykuję wystawę dzieciom. Święta i zima są tematem wszystkich prac. Wernisaż mamy w czwartek 13 grudnia o godzinie 18 w Galerii „13” a jej adres: ul. Żwirki 13. Ogłosiłam to dzisiaj podczas koncertu.
Pokażę nowe zastosowanie makaronu, mojego pomysłu, oparte na zeszłorocznych doświadczeniach.
Nie będzie jednak makaronowych wyklejanek na wystawie, bo tam nie ma już miejsca.
Dzisiaj sprawdzałam co jest możliwe a co nie przy tworzeniu makaronowych kompozycji a dzieci jak zwykle zaskakują pomysłowością. Bardzo chcę, aby one były zadowolone ze swojej pracy i wysiłku włożonego w wyklejanie. Inne gadżety, które się pojawią do dekoracji sali też wyszły ciekawie. Mam jeszcze swoich kilka pomysłów w których zdecydowanie opieram się na recyklingu, ale takim nietypowym. Dostałam odrzuty z produkcji spinek do włosów i nikt , łącznie ze mną do tej pory nie wiedział jak to wykorzystać. Mam nareszcie pewną ideę, zobaczymy czy wyjdzie, bo na razie wszystko w dużej części siedzi mi jeszcze w głowie. Do 16 sporo pracy, potem zajmę się zdecydowanie domowymi przygotowaniami do świąt.
Zdjęcia z wystawionych prac umieszczę po wernisażu.
kochana moja...wszystkie odpady i odrzuty sa przydatne i dzieciaki znajda napewno przydatnosc do tworzenia i wyklejania...badz dobrej mysli..to co my wyrzucamy i myslimy ze nie przydatne okazuje sie nagle wspanialym materialem...zobaczysz bedziesz zdziwiona...
OdpowiedzUsuńElu, trochę liczę na pomysłowość dzieci, ale głównie to ja poddaję pierwszy pomysł. One tylko z tego robią różne, przeróżne wersje.
UsuńMuszę powiedzieć im podstawę koncepcji. Nie jest to łatwe, ale już teraz mam więcej pomysłów, ponieważ są doświadczenia z zeszłego roku i wiem jak to wszystko działa i co jest widoczne i efektowne.
A recykling uwielbiam i cały czas na nim się opieram. Rolki po papierze toaletowym, pudełka po papierosach, gazety, plakaty to mój magazyn i materiał twórczy. Całuję!
Choinka super. Do zrobienia recyklingowej choinki bardzo się nadaje katalog IKEA lub każdy inny "książkowy", kolorowy z kredowym papierem. Wystarczy odpowiednio pozaginać wszystkie kartki i choinka stoi.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anabell, w zeszłym roku wszystkie dzieciaki taką robiły, w tym roku chcę trochę inną, dlatego wyklejały makaron. Te najmłodsze nie dają sobie wszystkie rady z dokładnym zaginaniem i ona źle wtedy wygląda.
UsuńTeraz jest płaskorzeźba wisząca na ścianie.Miłego wzajemnie!
Doskonały pomysł na aukcję. Choinka świetna, muszę odgapić. Pozdrawiam i życzę sukcesu w tworzeniu metodą "coś z niczego".
OdpowiedzUsuńAzalio, wiesz, że lubię trudne wyzwania, dlatego postaram się żeby były oryginalne ozdoby, z niczego.Buziole!
UsuńTylko się nie zapracuj za bardzo... MRÓWECZKO...
OdpowiedzUsuńStokrotko, jeszcze następny tydzień! Domowe krzątanie w tym przypadku jest w wyjątkowym celu, bardzo mobilizującym. Bądź zdrowa!
UsuńPrzy takiej ilości "13" to Impreza ma gwarantowane powodzenie...:o)
OdpowiedzUsuńBardzo liczę na tą trzynastkę! Już powiesiłam prace. Ledwie się zmieściły, pomimo, że tylko po jednej każdego dałam. Szkoda, bo dużo ładnych zostało. Nie lubię demokracji w moim zawodzie.;o)
UsuńAśka makaronowe cudeńka bywają ciekawe .Przypomniałaś mi jak to w dzieciństwie zrobiłam z tektury ramkę i okleiłam makaronowymi kokardkami i pomalowałam i oczywiście swojego dzieła arcy obraz wsadziłam .
OdpowiedzUsuńmacham zimowo
Dośka, pewnie potem zdjęłaś i wsadziłaś za szafę. Wyjmij go natentychmiast i powieś! Pokaż dzieciom jaka byłaś już wtedy twórcza i dynamiczna!
UsuńNiestety makaronowym dziełom grożą myszy, chyba, że mocno się spryska czymś bardzo toksycznym, ale wtedy to makaron nam grozi.
Ten wywód mocno zagmatwałam, typowo dla belferzycy, więc daję spokój tylko macham!!
Piękne.
OdpowiedzUsuńLAW
Jantoni, lubię Twoje komentarze!
UsuńZawsze je się szybko czyta,
Usuńa ten jest wyjątkowo długo.
LW
Jantoni, byłam zaskoczona!
Usuńsuper choineczka i twoje pomysły :)
OdpowiedzUsuńLaviolette, choineczka jest, jak cukiereczek :)
UsuńJoasiu, a ja caly czas zastanawiam sie skad Ty czerpiesz pomysly. Nie pracuj za ciezko, usciski.
OdpowiedzUsuńChoinka sliczna, taka ekologiczna!
Atanerku, zaglądam do internetu, ale wszystko muszę zawsze przerobić na warunki "coś z niczego", bo nie mogę kupić dla 30-40 dzieci kompletu do zrobienia choinek z błyskotek, cekinów, pasmanterii, więc wymyślam coś innego. Dużo wymyślam sama i bazą jest to, co mam w zasięgu ręki a starczy dla wszystkich. Niestety trudności w robieniu są dużą przeszkodą, bo maluchom trzeba pomagać, a nie mogę dużej grupy podzielić na dwie, bo dyrektorka zabroniła z braku kasy.
UsuńW taki sposób rozwija się myśl twórcza!!ha,ha,
Buziole!
Ależ masz w sobie energii i artyzmu! Podziwiam i pozdrawiam serdecznie.Czekam na sprawozdanie-napewno będzie pięknie.Krystyna
OdpowiedzUsuńKrysiu, sama wiessz z pewnością, że to wszystko działa w dwie strony: ja nakręcam dzieci, aby one tworzyły, ale one dają mi powód, abym i ja musiała się rozwijać! Pozdrawiam Cię!
UsuńJoasiu, przepadl mi gdzies w czelusciach internetu Twoj adres e-mailowy, bardzo prosze napisz do mnie na moj e-mail:
OdpowiedzUsuńatanerzchicago@gmail.com
Chcialam Ci o czym napisac, a nie chce pod postem.
Atanerku, już piszę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do moich zdjęć...
OdpowiedzUsuń"Kapadockie precjoza"
To taki mały świąteczny
prezent dla Pań Blogerek.
LAW
Jantoni,
OdpowiedzUsuńPodglądam troszkę, zawsze
Twoją galerię. Patrzę
by oko ucieszyć momencik!
Pędzę więc po prezencik.
Dziękuję za odwiedziny
OdpowiedzUsuńi komentarze.
LW
Jantoni, ostatnio rzadziutko, ale gdy tylko czas pozwala, nie odmawiam sobie tej przyjemności! Podziwiam słowną lekkość i kulturę!
OdpowiedzUsuń