Obserwatorzy

sobota, 11 maja 2013

PRZED PLENEREM

Zapragnęłam zabrać dzieci na prawdziwe malowanie w plenerze. To jest chyba ta piękna strona , można sobie pochodzić w wybranych okolicach, a potem utrwalić to, co na nas zrobiło największe wrażenie. Przygotowania najstarszej grupy wyglądały w następujący sposób.
Pierwszy temat, to drzewo nagie bez liści, rysowane tak aby można było rozpoznać jakiego jest gatunku. Nie chodziło mi o punktację znajomości drzew, ale o zwrócenie ich uwagi, że każdy gatunek ma swój kształt. Wszystko po to, aby wiedziały co ważnego trzeba sprawdzić podczas malowania.







Następny temat, to drzewa, krzaki oraz masy zieleni, która buduje bryły zróżnicowane między sobą.
Jestem pozytywnie zaskoczona tym jakie ciekawe były ich prace i jakiego skoku w rozwoju dokonały w tym roku.









Ja sama też nie próżnowałam . Zrobiłam portreciki. pierwszy na zamówienie, drugi to zaległy prezent dla mojej córki. To ona z mężem jest na obrazku. jeszcze nie wie o prezencie.












19 komentarzy:

  1. Jantoni341.bloog.pl11 maja 2013 23:21

    Mnie się podobają
    rosochate wierzby.
    LAW

    OdpowiedzUsuń
  2. Te dzieci naprawdę dojrzale i pięknie malują! twoje portrety - super! zwłaszcza ten dla twojej córki, fajny efekt: jedna postać troche w głębi, a druga na pierwszym planie. Portret sprawia wrażenie dynamicznego. Oczywiście, Joasiu, żadna ze mnie znawczyni, mówie o swoich odczuciach, dobranocka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laviolette, ten efekt pierwszego i drugiego planu był zamierzony. Najbardziej mi zależało na podobieństwie. Najtrudniej się maluje najbliższych, bo uczucia zmieniają spojrzenie.
      Dzieci są znakomite bo rozwijają się jak wiosenne krzewy. Pozdrawiam Cię najserdeczniej.

      Usuń
  3. Znam Cię, więc mogę powiedzieć, że dziecię do Ciebie podobne. Podwójny portret /Ty już niczem Delacroix malujesz/ przepiękny.
    A jeśli chodzi o malowanie drzew przez Twoje dzieciaczki - to przecież Ty ich także biologii uczysz...
    Uściskuję najserdeczniej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, otrzymać taki komplement nie byłam gotowa! Dzieci są bardzo chętne i chłoną wiedzę, ale też muszą być zdolne i spostrzegawcze.
      Odściskuję najmocniej!

      Usuń
  4. Twoje portrety mają magiczną moc...Patrząc na nie, nie sposób się nie uśmiechnąć...:o)
    A Twoje Dzieciaki podsyciły we mnie tęsknotę do urlopku...Ja chcę w plener !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gordyjko, Plener, to jest właśnie magiczny sposób spędzania czasu! I ja tęsknię za tym i szukam sposobów na przyjemność z pożytecznym!......:o)))Przyjeżdżaj!..:o)

      Usuń
  5. dzieciaki zawsze są szczere i ,,oddają " świat jaki widzą , słyszą i czują .
    Aśka jestem dumna z ciebie , a raczej z bystrości z biegami .Przyznaję że się złośliwie obśmiałam , ale nie szyderczo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gryzmolciu, wiem, że te biegi, to woda na Twój młyn..najważniejsze, że się uśmiechnęłaś. Wstyd mi za swoją głupotę, ale też się śmieję!
      Ps wcale o Tobie nie zapominam!

      Usuń
  6. Joasiu widać, że Twoja praca procentuje u dzieci. Coraz piękniej malują. Podobają mi się te wierzby, a zwłaszcza ta pierwsza. Pięknie złapane światłocienie. A i Twoje portrety jak zwykle piękne. Sama bym się wybrała w taki plener. A najchętniej z Tobą. Całusy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rineczko, sama nie mogę się doczekać. To jest świetne spędzanie czasu. Szkoda, że mieszkasz tak daleko.

      Usuń
  7. Joasiu, wczoraj słyszałam od mądrego profesora, że talent to 1%, a reszta to dobre chęci i dobry nauczyciel. Prace Twoich podopiecznych same mówią za siebie. Portrt bardzo udany, a te oczy... po prostu patrzą jakby były tuż. Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azalio, nauczyciel ma ogromny wpływ na rozwój zainteresowań, staram się, aby przeżywały radość tworzenia. Szanuję ich indywidualność. Mam coraz więcej cierpliwości, czyli sama też się rozwijam. Pozdrawiam Cię najserdeczniej.

      Usuń
  8. Dzięki Tobie Joasiu dzieci coraz lepiej pokazują się w swych rysunkach-malunkach. Za każdym razem ich ręka staje się pewniejsza. Ślicznie to zrobiły, a Twoje portrety to już nie będę mówiła, są prześliczne.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGuś, dzieci dają mi szczęście, gdy widzę, że robią postępy i coraz lepiej rysują i malują. one mają takie pokłady pomysłów i są chętne do współpracy. Te które przychodzą już drugi rok i te które wytrwały do końca roku, są bardzo oddane swoim zainteresowaniom. te dzieci, które męczy tego rodzaju wysiłek, albo nudzi, one się wykruszają w ciągu roku. Na ich miejsce przychodzą następne zachęcane innymi entuzjastami. Pozdrawiam Cię majowo.

      Usuń
  9. Wszystko co wychodzi spod Twojej ręki jest piękne.Pozdrawiam.Ula

    OdpowiedzUsuń
  10. Jantoni341.bloog.pl21 maja 2013 10:41

    Dziękuję za odwiedziny
    i... wsparcie.
    LAW

    OdpowiedzUsuń