Obserwatorzy

środa, 11 czerwca 2014

PARĘ ZDJĘĆ


Zanim pojawi się filmik, pokażę kilka zdjęć zrobionych okiem i ręką Danusi Gastołek.
Nowy outsider

Otwarcie
Grupa Rekonstrukcji Historycznej
Ludności Cywilnej Mława


Goście
Wykład doc. Leszka Zygnera
Muzycy z Teatru Żydowskiego

 
Wsparcie zza kulis: Danusia Gastołek
 i aktor Marek Frąckowiak
Dialog
A na scenie kram
  
Dzień targowy
 
Kupujący


I na wystawie pod swoim portretem

23 komentarze:

  1. Mam filmik ze skrzypkiem,
    ale nie wchodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JanToni, widocznie skrzypek z tych, co tylko w ukryciu gra, ewentualnie zbiera do czapki, czyli prawdziwy artysta.

      Usuń
  2. Juz po zdjeciach moge sobie wyobrazic jaka wspaniala byla atmosfera. Teraz tym bardziej bede zaciskac kciuki za NYC.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stardust, plan jest, co dalej zobaczymy. Atmosfera była znakomita. Film pokaże więcej, ale też zbieram skąd się da zdjęcia i filmiki.

      Usuń
  3. Żebys wiedziała jak mi smutno, że do NYC już za Tobą nie pojadę!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, jestem pewna, że pomysłów mi na ten rok nie zabraknie i będziemy mogły jeździć w atrakcyjne miejsca. Jeszcze się nie smuć!

      Usuń
  4. Czekam na ten filmik, czekam. Dla mnie było pięknie!!! i mam nadzieję, że filmik to odda. No właśnie, Stokrotka ma rację - do NY raczej nie dotrzemy. Ale ważne byś Ty tam dotarła, bo to takie miejsce od którego zaczyna się światowa kariera.
    Buziaki,;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell, Nie możemy otworzyć jednej z płyt, gdy tylko to się uda rusza praca montażowa. Moja siostra Małgosia jest w tym niezastąpiona.
      NY to chyba w tych dziwnych czasach najlepsze miejsce na początek kariery. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że mnie to nie nęci.
      Tobie życzę siły do walki z wirusem !!!

      Usuń
  5. Nie masz pojęcia Joasiu jak żałuję, że nie dotarłam na to spotkanie w Warszawie... Do NY też raczej się nie wybiorę... Gorąco pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luano, żałuj, szkoda, że Cię nie było. Wieczór był bardzo udany. Dziękuję za życzenia, Teraz trochę wytraciłam napęd bo muszę odpocząć. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

      Usuń
  6. Nie masz pojęcia Joasiu jak bardzo żałuję, że nie dotarłam na to spotkanie w Warszawie. Do NY też pewnie się nie wybiorę... Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci dalszych sukcesów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luano, nie wiem czemu moja odpowiedź jest nad Twoim komentarzem?
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Szkoda, że tak daleko mieszkam, bo zaraz bym tam była :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGuś, och, jaka szkoda!!!! I ja Cię bardzo pozdrawiam!

      Usuń
  8. Mam jakieś zakłócenia na linii.. Albo tekst ulatuje w kosmos, albo ukazuje się dwa razy... Nic dziwnego - 13-ty i do tego piątek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luano, a ja usiłuję odpisać po raz trzeci, może się uda..serdeczności!

      Usuń
  9. Joasiu, ta wystawa to wielkie przedsiewziecie zarowno dla oganizatorow jak i dla wystawiajcej swoje prace-czyli dla Ciebie.
    I nie dziwi mnie Twoj zachwyt nad organizacja, faktycznie wielki uklon dla osob ktore zajmowaly sie caloksztaltem wystawy. Zdjecia ktore nam pokazalas pokazuja, ze to bylo wielkie wyzwanie ktoremu wszyscy sprostali, po prostu cudnie.
    I tak zaluje, ze nie moglam tak byc i przytulic mojej kochanej stremowanej Artyski.
    Wygladasz pieknie i kwitnaco i tak trzymaj:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Atanerku, brakuje mi tutaj Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie biadolić !! Plan jest taki: Joasia robi światową karierę i wszystkich nas do NY zabiera...;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gordyjko, już się biorę "w kupę" i ruszam robić światową karierę.....;o) Właśnie to miałam w najbliższym planie....:o) Kropka...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No !! I tej wersji się trzymamy obiema łapkami...;o)

      Usuń
  13. Joasiu droga tyle się u Ciebie dzieje, jak Ty dajesz radę... Gdybym ja w swoim pędzie miała choć cząstkę Twoich dokonań :) Wielki to dla mnie zaszczyt bywać w saloniku Takiej Malarki- uściski Basia

    OdpowiedzUsuń
  14. Basiu, nawet nie wiem kiedy to wszystko przeleciało, postawiłam sobie cel: wystawa, no i mogę zapełnić trzy wystawy i ilościowo i tematycznie. Przyznaję, straciłam rachubę i malowałam jak w amoku, żeby tylko zdążyć, żeby ściany nie były puste!
    Basiu, jestem pewna, że Twoje codzienne dokonania są czasami większe od takich moich bardzo spektakularnych. Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń