Obserwatorzy

środa, 22 czerwca 2016

ŻYJĘ SZYBCIEJ I WIĘCEJ

Gdybym zdawała sprawozdanie co się działo w ciągu ostatniego tygodnia powinnam napisać tak:

poniedziałek i wtorek - pracowity wyjazd na Mazury
środa - ocena 99 prac konkursowych rysunków dzieci w bibliotece w Wiśniewie, a po południu w Warszawie oddanie portretów i ostatnie poprawki na miejscu



czwartek - przemiłe spotkanie z dwoma blogowymi autorkami. Dostaję cudny prezent: naszyjnik w komplecie z klipsami i piękną zawieszkę na aksamitce. Spędzam kilka chwil z wnukami i ich rodzicami

                                         W klipsach centralnie kryształki Swarowskiego.
Zawieszki nie udało mi się dobrze sfotografować. Jutro zrobię jeszcze raz próbę.
Na zdjęciu nie widać całego piękna naszyjnika, bo koraliki są drobne i mają niezwykły odcień brązu z fioletem.


piątek - podpisanie 99 dyplomów dla dzieci i uroczystość rozdania nagród, po południu wspaniały festyn w Ciechanowie "Wrzuć na Luz" , temat : postacie z bajek i bicie rekordu Guinessa w ilości księżniczek. Rekord POBITY!
Jestem jako "Kot w butach"




                                                          foto; Rafał Nwakowski
sobota maluję zamówiony, podwójny portret

niedziela rekonstrukcja bitwy 1920 roku Ratowo
poniedziałek  maluję
wtorek maluję, zebranie 

To tyle.... 
Gdybyście chcieli jeszcze oglądać i oglądać, to tutaj foto-relacja z poprzedniej niedzielihttp://codziennikmlawski.pl/2016/06/13/znamy-juz-najlepsze-prace-konkursu-plastycznego-im-hanny-rudzkiej-cybisowej/

18 komentarzy:

  1. I jak Ty znalazłaś czas żeby się z nami spotkać?
    Jesteś Wielka Joanna. I już!!!
    Przytulam najserdeczniej.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, bardzo się za Wami stęskniłam...wtedy zawsze czas się znajduje!
      Czule przytulam ;-)

      Usuń
  2. Zostałam zdetronizowana !! Oddaję w godne ręce tytuł Pierwszego Pracoholika...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gordyjko, póki jestem "zabiegana" i coś z tego wynika to znaczy, że żyję.............;o) Jak będę TYLKO biegać to wtedy usiąśc i płakać...........;o) To moja definicja na dobry użytek tego czym dysponuję........;o)W tej konkurencji, ze względu na różnicę w wadze, "trochę" bym Ci odjęła tych zajęć...........:o)

      Usuń
  3. Cudne portrety, cudne prezenty.......Pracusiu cudny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maradag,podobają Ci się?...Mój szczęśliwy uśmiech niech Ci rozjaśni dzień!!!!!

      Usuń
  4. O rany- ja bym zmarła w przedbiegach z przepracowania...Przecież my równolaty jesteśmy!!Skąd się bierze u Ciebie tyle energii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renata, jak działam, to wiem, że żyję. Lubię tak, inaczej więdnę....

      Usuń
  5. To miałyśmy mnóstwo szczęścia, że nam randka wyszła!!!
    Dopóki człowieka cieszy to zapracowanie i zalatanie to wszystko jest w porządku. Wtedy to nawet zmęczenia się nie odczuwa-niemal.
    Uściski serdeczne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell, praca, zalatanie, skutecznie odwraca uwagę od bolączek codziennych. Nie ma czasu rozpatrywać i użalać się. Chłodnego zefirka życzę dzisiaj w upalny dzień!

      Usuń
  6. Anabell, telefonem fatalnie robi się zdjęcia tak pięknych rzeczy! Są mi tak bliskie, że cały czas mam je na sobie A z zapracowaniem, jak zwykle masz rację.
    Najmocniej i najserdeczniej...

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne portrety, ale i kot w butach cudny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, wszystko to wychodzi, bo uwielbiam rysowanie ...i przebieranie! Podczas malowania sobie twarzy, powiedziałam na głos do siebie : żeby malować sobie kota na buzi w moim wieku, to trzeba mieć kota !!!
      ( i całkiem dobrze mi z tym...cha, cha!)

      Usuń
  8. Tak, tak już kiedyś życzyłam ci tyle pracy abyś nie miała czasu na odpoczynek i jak widzę to wykonałaś mój plan w 500%. Setka dyplomów, rekonstrukcja, jakieś dwadzieścia obrazów, bicie rekordu świata... ja padłabym podczas rozgrzewki a tu proszę masz jeszcze siłę na przebranie się i wymyślenie kostiumu. Mało wszystkiego to na dodatek, chyba podczas 25 godziny doby, dzielisz się z nami swymy wyczynami i osiągami. Jakby było mało to nie tylko spotykasz się z nami na internecie ale i osobiście. Czy przypadkiem nie masz siostry bliźniaczki która czasami cię wyręcza?
    Pełna podziwu Ataner pozdrawia niezmordowaną Joter:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atanerku, piszę jeszcze sprawozdanie dla Was , ale czekam na zdjęcia, więc nie da rady dzisiaj ani jutro.
      Nowy post powstaje przy zbiorowej pomocy.
      Podziw dzieci godny uwiecznienia, ale ja wtedy opowiadam i nie fotografuję...

      Usuń
  9. Zyjesz szybkim tempem Joasiu :) To dobrze...nie ma nic gorszego jak zyciowa stagnacja. Podziwiam portrety !
    Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  10. Serce sie raduj, gdy widze Ciebie taką aktywną... nie wiem jak niebiosom za to dziękowac... :) a te dziecięce portreciki... oszalałam... cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aga aktywność, to najlepsza rzecz jaką mamy.....zwłaszcza taka pozytywna, żeby coś z tego wynikało dobrego, lub wesołego..

    OdpowiedzUsuń