Obserwatorzy

niedziela, 27 stycznia 2019

DRUGIE ŻYCIE 60+













Chcę pokazać teraz niezwykłe postępy moich nowych, ciechanowskich podopiecznych z którymi poznałam się  w listopadzie.
Zaowocował też trochę inny system spotkań, który jest stosowany w mławskim MDK, gdzie spotkania są raz w tygodniu po półtorej godziny. Nie zdaje to egzaminu jeśli dotyczy ludzi dorosłych. W Ciechanowie gdzie muszę dojechać prawie 30km pomyślałam, że spróbujemy pracować trzy godziny. I to jest to!
Wciąż słyszę głosy, że nie wiadomo kiedy ten czas nam zleciał. Wszyscy malują z wielkim zapamiętaniem i trudno zmusić ich nawet do przerwy na herbatę czy kawę. Dlatego chyba właśnie są wyniki. Powinnam pokazać chyba pierwsze prace a obok te ostatnie, gdyż specjalnie wybrałam podobny temat aby oni sami mieli porównanie. Jednak pokażę te z czwartku. Nie zawsze zdążę zrobić zdjęcia, bo często chwytają aby pochwalić się w domu. Teraz też tak było.










 Tematem był wymyślony pejzaż ( można było się posiłkować jakimś widokiem ze zdjęcia w telefonie). Jednak nie chodziło mi o oddanie widoku, ale świadoma praca z kolorem powodująca odległości pierwszego i dalszego planu. Przy okazji była też praca nad widokiem wody i w niej odbić.
Widzę ogromny postęp i coraz zuchwalsze używanie mieszanych farb, co pierwszego dnia zupełnie się nie udawało. Chętnych jest ośmioro, jeszcze są dwa miejsca.



A to poprzedni temat "martwa natura"
 Tak widzieli ją uczestnicy.




 
























To proszę o pierwsze recenzje.....choć nie ma wszystkich prac.

14 komentarzy:

  1. Joasiu - nie umiem pisać recenzji ale tak bardzo chciałabym pójść w las tą drogą biegnącą koło kościoła. Bo ten właśnie obraz rozbudził we mnie marzenia o wędrówce w świat.
    Gratuluję wszystkim osobom 60+ które pobierają u Ciebie lekcje malowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, pokażę Małgosi, co napisałaś, ucieszy się. Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz.

      Usuń
  2. Trudna jest ta martwa natura, bo ma element przezroczysty, wcale nie łatwy do namalowania i kulę i wazon. Ale wywiązali się z tego naprawdę dobrze.Z pejzaży najbardziej mi się podoba jezioro i ten drogowskaz. Malowanie z pamięci odbić w wodzie- dla mnie świetne, podobnie jak ten obrazek z drogowskazem na pierwszym planie i tym co widać z oddali.
    No jasne, że dla dorosłych 3 godziny pracy "ciurkiem" jest lepsze nią 1,5 godziny. Jest czas na krótkie skupienie, ułożenie sobie w głowie co i jak malować. I wcale się nie dziwię,że im te 3 godziny zlatują "piorunem". Zawsze gdy człowiek realizuje swe hobby to mu czas ogromnie szybko mija.
    Mają szczęście Twoi podopieczni bo dajesz dużo swobody w interpretacji.
    Buziam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell martwa natura była BARDZO TRUDNA nawet nie zdawali sobie sprawy jak bardzo, Jednak nie robimy konkursów, malujemy dla przyjemności a przy każdej pracy uczymy się czegoś innego ważnego. Obrazek na koniec musi cieszyć autora, bo sam wie ile się na nim nauczył i co pokonał.Tym razem na drugim stole była inna kompozycja, ale pokażę ją w następnym poście i pozostałe prace pejzażowe. Jezioro zmieniało się jak kameleon podczas tych 3 godzin, nie było łatwo! Wynik pokazuje, że nauka nie poszła w las! Autorem drogowskazu jest Lech, który jest u nas dopiero drugi raz, świetnie sobie radzi, choć wciąż ma tyle wątpliwości! Wiesz Aniu, nie wiem, kto ma większą radość z tych spotkań, czy malujący, czy ja, jak widzę ich postępy? Buziam!!

      Usuń
  3. A ja podziwiam,
    że taka żywa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej kręcić życiem żywo
      niż narzekać i pić piwo.

      Usuń
  4. Pięknie. Szkoda, że tak daleko jestem... Popracowałabym chętnie pod Twoim okiem :-). W końcu też jestem 60+... I lubię malować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Maradag, na szczęście i ja jestem 60 z dużym+ i lubię malować!! Najchętniej malowałabym w Twoim towarzystwie, przy muzyce, podglądając Twoje nowe "witraże"! Buziaki!!

      Usuń
  5. Rekord świata i oko-
    lic
    ku uciesze wszystkich
    lic.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ku radości twórczość zmierza
    Jak żaglówka od wybrzeża.

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczne prace, bardzo miło się na nie patrzy. Chciałabym malować, kiedyś to robiłam. Plakatówkami, ale zawsze to coś. hehe Teraz chcę sobie kupić bardziej profesjonalne farby, malowanie zawsze mnie uspokajało. :) Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Agnieszko, cieszę się, że tak odbierasz te prace, autorzy zaglądają do komentarzy i myślę, że się ucieszą!
    Jeśli potrzebujesz motywacji do rozpoczęcia przygody z malarstwem, to możesz liczyć na mnie.. Nawet przez Skypa, albo mms plus telefon, chyba że odległość między nami jest niewielka. Nie odbieraj tego, że się narzucam, ale mam takie odruchy jak stara kwoka. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń