Obserwatorzy

niedziela, 23 czerwca 2013

JESZCZE PLENER




Kończy się kolejny rok zajęć z dziećmi. Z jednej strony dobrze, bo mam dużo planów malarskich, ale z drugiej energia młodych twórców daje siły do życia. 
 W tym roku zamiast dyplomów, wybrałam po jednej pracy każdego dziecka, oprawiłam i poprosiłam o powieszenie jej w ich domu. Dzieci były zupełnie zaskoczone, czasami tym jak wygląda oprawiona ich praca, czasami moim wyborem, a czasami aplauzem oglądających. Jeszcze tylko spotkania w plenerze. Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
 Ciekawe jak będą widziały na otwartej przestrzeni, to dużo trudniejsze warunki i wiele spraw odwraca uwagę. A może zasmakują w tego rodzaju malowaniu, bo to jest najpiękniejsze miejsce pracy, które można sobie wybrać samemu według gustu i potrzeb..

10 komentarzy:

  1. Niespożytych sił Kobieto :o) odsapnij troszkę...;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gordyjko, chyba pogoda wymusi pozostanie w domu, bo u nas dzisiaj pada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjeżdżajcie !! U nas idealna pogódka na plenerek...:o)

      Usuń
    2. Gordyjko dziękuję, ja bym natychmiast!!!!Jakoś się zasiedziałam, muszę zmienić ten stan rzeczy, tylko jeszcze ten plener! ..:o)

      Usuń
  3. I w ten sposób zaczynają się wakacje. Za kilka dni wyjeżdżam do Kłocka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aurelio,tak więc ja życzę pięknych wymarzonych wakacji w Kłodzku.!!!Wracaj wypoczęta, zrelaksowana i z nową porcją opowiadań.

      Usuń
  4. Rozumiem, że te kwiaty to dostałaś od dzieci. Jak sie spotkamy tego lata to ode mnie też dostaniesz...
    Serdeczności MOJA ZNAJOMA MALARKO!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, kwiaty na zdjęciu, to część tych które dostałam od dzieci,-zawsze czuję się zakłopotana. Z niecierpliwością odliczam czas, kiedy Cię zobaczę i znowu zabraknie czasu, aby wszystkie ważne myśli sobie nawzajem przekazać. Moc serdeczności dla Ciebie DOBRY CZŁOWIEKU

      Usuń
  5. Piekne kwiaty. Myslę, że pieknie obdarowałaś dzieci ich wlasnymi pracami, oprawiając je w ramki. to zawsze budzi zdumienie-zobaczyć własna pracę z pewnej perspektywy, popatrzeć jak na dzielo sztuki! Myslę, że to jeszcze bardziej doda skrzydel twoim dzieciakom. Potrafisz z nich wyłuskać to co najcenniejsze. Juz kiedyś pisałam chyba, że jestes nie tylko malarka, ale i pedagogiem, jakich więcej zyczyłabym sobie w naszych szkołach. dobranocka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnieszko, w tym roku pożegnanie zrobiłam w grupach i mogłam więcej powiedzieć o każdym dziecku, bo to było wśród swoich a nie na forum. Każde jest inne i trzeba to pokazać rodzicom, żeby uwagi typu " maluj jak ona" nie przyszły im do głowy. Dla mnie te pożegnalne spotkania są duzym przeżyciem i staram się aby dla dzieci też były i to w sensie pozytywnym. Wszyscy daliśmy z siebie wiele. Kwiaty zdobią, przypominają, gdy więdną z żalem je usuwam, na szczęscie w sercu tam gdzie mają swoją półeczkę pozostają w bardziej symbolicznej formie. Uściski!

    OdpowiedzUsuń