Kolejny temat to serwetki wycinane i naklejane na specjalne tło, tak aby zrobić
"haftowany obrus"
Teraz pokażę zmagania poniedziałkowej grupy , starszych wybranych,
którzy idą w przyspieszonym tempie.
Pierwszy, to obrazek pokazany przeze mnie czarno-biały.
Należało go narysować ale dodać kolory jesieni.
Zapewniam, że nie jest to łatwe.
Tutaj ustawiona martwa natura z moim ukochanym misiem.
Chodziło o kolor, kompozycję i wierność materiału.
Tutaj nauka perspektywy, tak trudnej do zrozumienia
i wyobrażenia sobie w szczegółach.
Patrząc na ciężką pracę każdego z moich uczniów nie pozostaje mi nic innego, jak tylko w resztę dni tygodnia trzymać pędzel i machać nim skutecznie. Za parę dni pokażę i ja co w tym czasie "zmalowałam".
Pokazuj dalej wytwory zdolnych albo i tych mniej zdolnych dzieci to ja wyczyszcze komputer do cna i zaczne blogowac od poczatku. Omine znane mi blogi aby nie trafic na Ciebie:)) Wszystko to po to aby zachowac reszte zdrowego rozsadku i dobrego samopoczucia.
OdpowiedzUsuńTemat w komiksach albo religijny albo kosmiczny bo tyle latajacych postaci, zapewne to zal za latem i dlatego pojawila sie skrzydlata aluzja do przemijania tak jak motyle przemijaja przemija lato, jesien, zima.....
Jesienne jezioro jest juz prawdziwym obrazem godnym kawalka mej sciany.
Joasiu gratuluje ci podopiecznych i przyszlych wychowankow bo beda nimi wspaniali artysci w niedalekiej przyszlosci. Musi cie duma rozpierac, ze masz lub oni maja takie postepy. Brawo!
W kazdym z nas (oprocz mnie ) drzemie ukryty artysta i to wielka zasluga mentora aby wyszukal ta prawdziwa perle posrod innych sztucznych.
Wydaje mi sie, ze praca z mlodymi daje ci "kopa" bo nie masz czasu aby sie nudzic a jak powiadal moj wykladowca "ucz sie, ucz a jak cie zacznie glowa bolec to oznacza, ze mozg zaczyna pracowac i wtedy kontynuuj nauke". Niezle co? Pracuj do upadlego bo artysta musi lub powinien czuc brak czasu i niedosyt snu aby wyzwolic sie z otaczajacego go swiata i znalezc swoja muze a tobie przeciez jest to potrzebne przed Wilnem.
Zycze ci dlugich 24 godzin!
Rozleniwiona Ataner z dzika satysfakcja zyczyla ci duzo pracy i oczywiscie bardzo serdecznie pozdrawia:)
Atanerku odpowiedz wpisała mi się pod Stokrotką, przepraszam!
UsuńUściskuję Cię i pozdrawiam serdecznie Pracusiu Najmilszy!
OdpowiedzUsuńStokrotko, mam nadzieję że zaskoczę za chwilę nowym obrazem do Wilna. Ma tytuł "Rower". Równolegle idą portrety, ale jeden odkładam świadomie, bo za bardzo myślę o obrazie wileńskim.
UsuńDomyślam się, że to jest ten rower Lavioletki - przesłałaś mi. Ale i tak będę czekam na "produkt finalny".
UsuńStokrotko, tak to ten sam, ale wyłania się z dnia na dzień coraz lepiej. Jestem więc w ekstazie, że wychodzi i nie umiem nie mówić stale na jego temat. Coraz bardziej dziwaczeję, głupio mi, ale nie będę odgrywała że nie jestem egzaltowana, emocjonalna i okropnie żądna pochwał! Całuję Cię moja Droga Przyjaciółko!
UsuńAtanerku, Trafiłaś na świetnego człowieka, o tym bólu głowy muszę zapamiętać!
OdpowiedzUsuńŻeby nakręcić dzieciaki, ja sama muszę mieć autentyczne nakręcenie i chęci, wciąż je mam i dzieci też. Dlatego tak się cieszę, bo te prace s ą radosne.
Ja też maluję w barwach optymistycznych. Zaraz pokażę.
A wiesz jak mnie dopinguje taki komentarz jak Twój ???!!! Na tej płaszczyźnie ja wciąż też jestem jak dziecko oczekujące pogłaskania. Przyznaję się. Atanerku, pogłaszcz mnie jeszcze kiedyś!!!;o) Macham do Was, macham!
Teraz to już nie wiem kto komu daje większego "kopa"...Ty Dzieciakom czy na odwrót ?? ;o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, ja mam chyba sińce na d.. ale czy i one? To już byłby paragraf...;oo))
UsuńDzieci - kapitalne - Ataner napisała wszystko. Nic n ie moge dodac ale i tak podziwiam..
OdpowiedzUsuńRenata, chyba to co najprostsze jest najtrudniejsze: POZWOLIĆ IM DZIAŁAĆ I TWORZYĆ Nagle to odkryłam i idę tym śladem. W tej drugiej grupie już co innego, im przekazuję całe moje doświadczenie, czasem nawet za szybko i za dużo, ale efekty ich starań są znakomite. Wśród nich jest bardzo zdolna dziewięciolatka, którą wyciągnęłam z młodszej grupy. Warto było.
UsuńTe historyjki bardzo wiele ekspresji w sobie mają. Niektóre postacie są świetnie uchwycone ruchowo. Myślę, że wszystkie dzieciaki lubią wycinanki ażurowe. Zawsze zazdrościłam łowiczankom, że wycinają takie cudne wycinanki i to nożycami do strzyżenie owiec.Twój obrazek został pokolorowany baaardzo ładnie, martwa natura i perspektywa też na najlepszej drodze.Powtarzam - mają dzieciaki szczęście, że Ty się nimi zajmujesz!!!! I całe szczęście, że jesteś, jak sama to określasz, egzaltowana, emocjonalna, żądna pochwał - osobiście uwielbiam takich ludzi "pozytywnie zakręconych"- ich istnienie nadaje życiu sens. Podziwiam Cię bez ustanku, Twój zapał, pomysły i wrażliwość. Ciekawa jestem co tym razem Ty "zmalowałaś".
OdpowiedzUsuńBuziaki i serdeczności posyłam:)
Anabell, ten jesienny pejzaż, to ja wydrukowałam na kawałku kartki w wersji czarno-białej. Poprosiłam aby patrząc na ten obrazek namalowali go samodzielnie w barwach jesieni. Popatrz na czarno białą foto i wyobrażaj sobie jej kolory, to nie jest proste. Do tego odbicie w stawie.
UsuńŻe oni spełniają wszelkie moje pomysły to jest zadziwiające i czuję się wybranką, która tylko wymawia życzenia!!! Ta praca wśród młodych, to chyba jakaś nagroda za ten poprzedni samotny okres. Buziaki!!!
Twoja praca z dzieciakami- bezcenna. Dziatwa potrzebuje czegoś poza lekcjami i zadaniami, jakiejś miłej, twórczej odmiany. W Niemczech np. to norma, że dzieci i młodzież działają w różnych klubach: artystycznych, sportowych itp.
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej pozdrawiam- Basia
Basiu, każda chwila poświęcona dziecku procentuje potem podwójnie. To okres, kiedy wchłania się informacje na całe życie. Zależy mi na tym, aby pokazać jak ważna jest przyjemność w pracy, którą wykonujemy. Na zajęciach bardziej przypominam kwokę ze stadem kurczątek, niż kogokolwiek innego, bo połowę czynności muszę im pomagać robić ( tutaj zaginanie karteczek), no bo jak może jedno mieć brzydziej złożone od drugiego??? Wycinały i resztę robiły same. One wiedzą, że zawsze mogą na mnie liczyć. To tworzy między nami więź. Pozdrawiam Ciebie z całego serca.
UsuńOO...
OdpowiedzUsuńjuż nic nie dodam.
LW
JanToni, a ja powiem,
OdpowiedzUsuńże" OO.."wystarczy!
piękna praca. rysunek, malarstwo, grafika, muzyka, ruch. czasami słowo mówione i pisane. to wszystko kształtuje charakter, poczucie estetyki, wartościowanie dobra.
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem tego co robisz, Joasiu! serdeczności :)
Witekk, dziękuję, witam Cię w mych progach. Chciałabym, jak już coś robię, robić to dobrze. Wtedy jest ten luksus satysfakcji. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJoanno robisz "kawał" dobrej roboty:)
OdpowiedzUsuńRodorku, lubię tą pracę! Wielką przyjemnością jest gdy coś wynika z pracy, ja mam taki luksus. Pozdrawiam!
Usuńwzajemnie obdarowujecie sie:) ty i one! ale to wielka sztuka wydobyc z nich takie talenty i zarazic pasja.Poradzilas soie z tym swietnie, nie dosc, ze malarka to i urodzony pedagog:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAgnieszko, myślę, że do pedagoga jeszcze mi daleko, ale czuję się przyjacielem tych osób które uczę, w takim najprawdziwszym znaczeniu tego słowa.
Usuń