Obserwatorzy
piątek, 1 listopada 2013
INTERNETOWA STRONA http://joannaart.eu/
http://joannaart.eu/
Siedzę i "dziergam" swoją stronę internetową. Publikuję jej adres, gdyż już dużo widać. Jeszcze nie ma wcale działu rzeźby tłumaczenia życiorysu i podpisów pod Żydami na polskiej wersji ( więc trzeba kliknąć na angielską flagę na górze, po prawej stronie) Pewnie jeszcze kilku rzeczy brakuje, okaże się za chwilę. Nie wszystko też "chodzi" jak należy. Jednak cały czas uzupełniam i buduję.
Oczywiście brakuje wielu portretów, ale jeśli ich nie ma, to znaczy, że właściciele nie zgadzają się na publikację.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zadzieram kiecę
OdpowiedzUsuńi... lecę.
LW
JanToni,
OdpowiedzUsuńW kiecy,
czy bez
leć!
Dzięki, i miłych wrażeń!
Poleciałam na miotle i wróciłam. I powiem Ci, że to dzierganie bardzo jest udane :-)))
OdpowiedzUsuńStokrotko teraz dokładam i dokładam . Bardzo ciekawe będą bieżące informacje z pracowni. Muszę jednak pomyśleć jak to pokazywać, bo prace nie skończone zawsze dużo tracą, a jednak powstawanie rzeźb jest magicznym procesem. Dziękuję że tam zajrzałaś. Sciskam czule!
UsuńJoanno! Byłam, zasiedziałam się... Zakładka "O mnie" imponująca, jestem pod wrażeniem. Portrety Żydów przecudne, portrety w ołówku subtelne, brzozy piękne, dziewczyny w chustach dynamiczne i w ogóle same "naj". Nie jestem egzaltowana, a raczej (chyba) wrażliwa na piękno. A takie tam znalazłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Rodorku kochana, jestem tak przejęta tym pokazaniem na raz wszystkiego! Jeszcze dużo prac do umieszczenia i cały czas coś wycinam i przycinam, żeby można było pokazać. Po Twoich słowach tak mi się zrobiło ciepło na sercu. Serdecznie Cię pozdrawiam!
UsuńLecę !! Az mi się miotła pod poopą pali...;o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, lekko piętami hamuj!...:o)
UsuńOgladamy powstajaca strone internetowa i jestesmy pod wrazeniem albo pod wielkim wrazeniem wyglada prosto i tym samym ladnie. Latwo sie nia poslugiwac a to, ze chwilowo brak tekstu to zupelnie nie wazne bo to poczatki.
OdpowiedzUsuńPS
Teraz rozumie, ze bylas zdegustowana bo Jan Pawel II jest wprost genialny.
Trzymam kciuki za reszte pracy,
Ataner (i p. tez).
Atanerku, ale jestem przejęta! Dzięki za obejrzenie, Jeszcze będzie drugie tyle ale w rzeźbie. Najmilszego dla Was!!!
UsuńJak już wiesz-obejrzałam, wpisałam do obserwowanych, pokazałam również ślubnemu, czekam na dalsze prace.Bardzo nam się ta strona podoba.
OdpowiedzUsuńBuziam, mój pozdrawia:)
Anabell, teraz najtrudniejsza część przede mną. Rzeźba. Chcę jeszcze dać informacje z pracowni, czyli projekty lub pierwsze szkice w glinie. Nad tym muszę pomyśleć, tu decydujące zdanie będzie miał A. Póki nie skończy bardzo pilnej roboty, nie mogę się z nim dogadać. Macham!!
UsuńByłam na stronie i bardzo mi się podobało. Logo też. Świetny pomysł. Zauroczyły mnie brzozy w zimie i ten miejski pejzaż z praniem na froncie. A gdzie się podział "mój Żyd"? Bo jakoś nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńAurelio, jeszcze wciąż wstawiam. Grzebię w archiwach, przycinam i kombinuję, nie wszystkie zdjęcia są dobre jakościowo, ale Twój będzie. Okazuje się, że dużo tego, jestem sama zaskoczona. Niestety za mało wciąż obrazów a wystawa już w kwietniu.
UsuńBardzo mi się podobają te zimowe brzozy!!!!! \;-))))
OdpowiedzUsuńStokrotko, wiesz, jaki ja mam do nich sentyment!!!????
UsuńPopracuję, żeby więcej Ci się podobało. ...;o)))
Joasiu, jestem po wrażeniem, naprawdę wielka artystka z ciebie, bardzo podobają mi się brzozy i pranie na sznurku i...portrety, tylko zapomniałam, który to "mój Żyd". Będę wpadać, bo jeszcze wszystkiego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTulia
Tulijko, mam go już stale zapakowanego w bagażniku. Nie mogę dopuścić, abyśmy się spotkały a jego brak!!!!!!!! Tak często myslę o Tobie, że powinnaś już chyba mieć wiecznie czerwonawe uszy???!! Buziaki najserdeczniejsze!
OdpowiedzUsuńCzy tam będzie można umieszczać komentarze?Pozdrawiam.IUla
OdpowiedzUsuńUla, jest rubryka komentarzy, ale muszę to sprawdzić,
UsuńŚciskam cię kochana, a wiesz że nawet myślałam o odwiedzinach u ciebie gdy organizowałaś takie wojenne zajęcia rekonstrukcyjne, żeby to pokazać młodemu, ale jakoś znowu cos wypadło. W końcu się spotkamy :)
OdpowiedzUsuńTulijko, Już dzisiaj Cię zaproszę na przyszły rok w końcu sierpnia, dla młodego jest to ciekawe wydarzenie, głównie na polu bitwy pod Mławą. Jak będę wiedziała, że przyjedziecie to zorganizuję, co będę mogła. Jeśli teraz przyjadę, to obiecuję że już się odezwę. Jak odłożę, to znowu będzie na nieskończoność, zwłaszcza że zima na karku.Serdeczności!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem strony,a przede wszystkim portretów. Wielkie ukłony!
OdpowiedzUsuńDD, jak mi miło czytać Twoje słowa. Dziękuję za odwiedziny, za komentarz i zapraszam.
OdpowiedzUsuńsie juz meldowałam że zadanie zadawalająco dla duszy mej wykonałam . Aska pamiętam jak pisałaś z dawien dawna o swoim strachliwym powrocie do świata sztuki
OdpowiedzUsuńmacham wieczorowo - Dośka zołza
Dośka Zołzo Kochana, czas nabrał takiego rozpędu! Z tego rozpędu coraz mniej się boję i nawet plany nowe robię. Jeszcze Cię zaskoczę..;o)))
Usuńa zaskakuj Aśka , zaskakuj , tylko cobym zawału nie dostała z nagła i zaskoczenia
UsuńGryzmolciu, maluję wielki obrazek! Będzie na wystawę w sam raz!
UsuńZaskoczę Cię, zaskoczę,...
Joasiu, gratuluję udanej i ciekawej stronki. Dowiedziałam się dużo o Tobie, co wzbudziło mój jeszcze większy podziw i uznanie. Wszystko co robisz jest cudne. Ściskam i cmokam z czułością.
OdpowiedzUsuńAzalio, wciąż przy niej pracuję bo dział rzeźby jest najtrudniejszy. Nie pokazywałam jej bo akurat rzeźba na początku nie jest atrakcyjna. Teraz co mogę to odkurzam, reperuję przygotowuję do pokazania. Celem są kolorowe patyny na wielu ostatnich , jednak odlew w brązie nie wchodzi w rachubę ze względu na koszty. Jednak strona (oferta) musi być wiarygodna.
OdpowiedzUsuńbylam, bylam! widzialam! :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję, jeszcze coś tam będzie!
OdpowiedzUsuń