Powstał nowy Motylek o buzi konkretnej dziewczynki, bardzo zdolnej plastycznie. Motylek ma 7 lat i namiętnie rysuje konie, pegazy, kucyki. Tam w chmurach są namalowane koniki według jej rysunku.
Już wiem, ze dostała obrazek na urodziny i bardzo się ucieszyła.
Wszystkie dzieci które malujesz bardzo się cieszą .... bo Ty pięknie malujesz Joasiu...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:-)
Stokrotko, bardzo kocham dzieci dla których maluję, nawet jak ich osobiście nie znam. ich radość daje mi poczucie szczęścia, mam cel swojej pracy. Usciski!
Usuńps. Twoja książka jest prawdziwym dla mnie skarbem!
Joasiu przepięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Teresa, chyba sie domyśliłaś, że jestem "łasa"na komplementy!!!!,
UsuńTrochę żartuję, a trochę nie, bo pochwały dodają mi skrzydeł. Bardzo dziękuję, że jesteś i komentujesz. Pozdrawiam. ;-)
To wspaniały prezent! Jest w pewnym sensie dokumentem , bo przedstawia dziecko i jego twórczość w konkretnej chwili a jednocześnie jest, dzięki Twemu talentowi, niepowtarzalna ozdobą.
OdpowiedzUsuńPortret pewnej mamy z synkami wisi w gabinecie jej męża, a chłopcy gdy tam wchodzą, za każdym razem patrzą i mówią: "to my i mama".
Serdeczności Joasiu;)
Anabell, to Dziecko zszokowało mnie swoimi rysunkami, które przysłała mi jej babcia. Konik był tak znakomicie narysowany anatomicznie, że chyba ja się od niej (przerysowując na obrazek) wiele nauczyłam. To ten pierwszy z lewej. Miałam niesamowitą frajdę, że dziadkowie mile ją zaskoczą prezentem. Tak właśnie było!
UsuńKiedy widzę aktualne zdjęcia Krasnali zawsze w myśli porównuję ich do tamtego obrazka, a czas gna....Czuję się w pewnym sensie wyróżniona, bo mogę być w pobliżu rosnących ciekawych osobowości.
Najmilszego!
Piękny obraz i cudowny prezent, a koniki...przepiękne!
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam.
Witku, to wszystko dla tej zdolnej dzieciny!
UsuńNajważniejsze, że koleżanki ją poznały!
Pozdrowienia ;-)
Niom...też bym się ucieszyła..Bardzo mi się podoba..
OdpowiedzUsuńRenata..ileż to roboty...a masz takie zdjęcie ...już bez pieluszek?
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńJanToni, piękne to są Twoje rymy!
UsuńJoasiu, ogromnie ci dziękuję za naszego Motylka, wszystkim pokazuję i bardzo się podoba, a główna bohaterka zachwycona i bardzo onieśmielona, to dla niej wielkie przeżycie. Dzieciarnia teraz ma zdjęcia od pierwszych chwil przyjścia na świat, ale prawdziwy malarski portret ma mało kto, no i ciekawa jestem jak się rozwiną jej zdolności, jak na siedmiolatkę rysuje bardzo ciekawie, zastanawiamy się skąd u niej te różne pomysły przelane na papier? Ty będziesz wiedziała coś na ten temat - to coś co w duszy gra, prawda, ale granie graniem, a jak to zgrabnie oddać i pokazać na obrazie?, no to trzeba mieć twój talent po prostu.Ściskam bardzo, bardzo gorąco :)
OdpowiedzUsuńTulia
Tulio Kochana, już poprawiłam, bo niechcący napisałam że Motylek ma więcej lat, a to przecież dziecina! Tak się cieszę, że obrazek sprawił jej radość!
OdpowiedzUsuńPrzez swoje nadzwyczajne zdolności jest mi bardzo bliska i będę śledzić jej poczynania, jeśli mi pozwolisz.
Przy takim niesamowitym wybuchu rozwoju technik, obrazek namalowany ręką i sercem jednak zawsze wygrywa. Serdeczności!!!! ;)
Cud...Miód...Czekolada...;o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, cud, ..miód..zgadzam się, ale żeby aż czekolada!!!???......;o)
UsuńEndorfiny są ?? Są !! Czyli czekolada...:o)
UsuńGordyjko, przekonałaś mnie!..............;o)
Usuń