Wspomnienie Mazurskich klimatów prześladowało mnie od momentu powrotu z Leleszek. Jeden z widoków zadomowił mi się na stałe w głowie.
Usiadłam i namalowałam go w kolorze jesieni. Jestem pewna, że w rzeczywistości wygląda inaczej i pewnie piękniej, ale byłam tam w środku upalnego lata i dużo tu z mojej wyobraźni.
Już widzę co jeszcze jutro poprawię, ale ogólnie to udany obrazek - tak myślę.
A wszystko dlatego, że mam zmienić styl z realizmu na nowoczesny, analityczny. Na razie ni czorta, nie potrafię!!!!
My w tym roku
OdpowiedzUsuńnie byliśmy
na Mazurach!
Jan Toni,
Usuńa ja po Mazurach
znowu jestem "w chmurach"...
Żadnej analizy, nie rób tego, choć modne. Maluj tak jak Ci serce dyktuje, każe wyobraznia i poczucie piękna.
OdpowiedzUsuńA obrazek jest wprost cudny.
Realizm analityczny potrzebny jest gdy słuchasz polityków i ich obietnic, a nie gdy masz przedstawić piękno krajobrazu i to co Ci w duszy gra.
Serdeczności;)
Anabell, ten obrazek chodził" za mną od miesiąca ale wciąż go odsuwałam, bo przecież "landszaftów" jest tak wiele.......ale jak pokazać to inaczej??
UsuńBędę próbować. Ten lubię i od pierwszej kreski wiedziałam, że będzie fajny.
Najmilszego!
Joasiu, obraz jest obłędnie piękny. Pozwolisz go skopiować i ustawić na pulpicie monitora?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam
Azalio, to komplement największego kalibru!!!!Dziękuję, oczywiście że tak.
UsuńNawet nie wiesz jak często o Tobie myślę. Serdeczności.
Po co Ci jakieś nowomodne analizy. A landszafty jak ten Twoj ostani takie śliczne,,,..
OdpowiedzUsuńKiedyś jako nie znawca byłam na wystawie sztuki nowomodnej. Wyszłam z niej z przeświadczeniem, że artyści robia mnie w konia...
Renata, czasami ja też mam takie wrażenie...ale muszę przebić się na trudnym rynku sztuki. Szukam drogi najkrótszej choć nie musi być najłatwiejsza.
UsuńKategorycznie protestuję przeciwko zaprzedawaniu Twojej Duszy !! Szukaj innej drogi !! Wszystko tylko nie manowce analityki !!
OdpowiedzUsuńZamiast nostalgicznego pejzażu z łódką, sterta desek i pudełko gwoździ ??
Gordyjko, kiedyś bym poprzestała na deskach i gwoździach, ale teraz to już potrzebuję dźwigu, kafara i młotów pneumatycznych...w tym problem widzę.........;o)
UsuńNo, więc siedzę na krzesełku i maluję słoneczną jesień na Mazurach.............;o)
I to jest właśnie cudne !!
UsuńA tak przy okazji...Wielcy Malarze i Rzeźbiarze, zawsze ubodzy byli...;o)
Gordyjko, to wszystko jest w normie.........;o)
UsuńJoasiu po prostu pięknie. Nie znam się, ale ja bym nic nie poprawiała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Teresa, to taki mały szczegół, który zobaczyłam już po umieszczeniu tutaj obrazka, może nieistotny, ale dla perfekcji widoku można- by, choć niekoniecznie. Dziękuję za komentarz! Pozdrawiam Cię:)
UsuńMnie obraz podoba się.Obejrzałam Twoje prace, są delikatne impresjonistyczne z lekka mgiełka.
OdpowiedzUsuńnic nie zmieniaj proszę .
pozdrawiam
Jaga, dziękuję Ci serdecznie za komentarz, masz rację nic już nie zmienię.
UsuńChciałabym mieć taki obraz na całej ścianie w sypialni. Wtedy sny, te koszmarne sny omijałyby miejsce mojego wypoczynku na zawsze. Masz coś w sobie co przyciąga do ciebie ludzi i nigdy nie są w stanie rozstać się z Tobą na zawsze.
OdpowiedzUsuńTa nostalgia przyciąga mnie jak magnes i dzięki internetowi zawsze mogę powrócić w ulubione miejsce którym jest Twój blog.
Atanerku, jesli powiesz, że ten chcesz to ten będzie Twój.
UsuńA magnes działa mocno w obie strony! Dzięki Wam mam wyobrażenie o pięknych miejscach wartych zapamiętania, których nigdy nie zobaczę własnymi oczyma.
Bardzo piękny obraz, chciałabym tak umieć malować jak TY.
OdpowiedzUsuńNiestety ale dużo mi brakuje do Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie.
Twój obraz jest piękny i moim skromnym zdaniem nie wymaga korekty. A jesień jest pięknie pokazana. Obraz ma w sobie to "coś" co przyciąga wzrok. Pozdrawiam serdecznie Joasiu.
OdpowiedzUsuńRineczko, cieszę się bardzo, że spodobał Ci się mój obraz! :-)
OdpowiedzUsuń