Staś w wydaniu groźnego pirata!!!!
A to niezwykle nowatorskie urządzenie pt Przywiązywane przedłużki krótkich nóg Gucia - buldoga po to, aby mógł on bez problemu chodzić po wysokich chaszczach. Autor projektu - Staś
Z takim dzieckiem nie da się nudzić.
Rośnie Wam następny Leonardo da Vinci !!!!!!
OdpowiedzUsuńI nie tylko Wam, bo całemu światu!!!
Stokrotko, rośnie fajny człowiek! Zaskakuje pomysłami i poczuciem humoru. Co będzie dalej??? Uściski.
UsuńO matko, jakiż on słodki!!
OdpowiedzUsuńTylko mu tego nie mów!
Przekaż ode mnie proszę, że to najgroźniejszy i zapewne najbardziej zuchwały pirat jakiego świat widział;)
(nie)typowa, podkreślę jego ważność i zuchwałość!!! Ostatnio zmienił kolor oczu z ciemnoszarych na brązowe i teraz wydają się tak ogromne jak spodki w tej drobnej buzi. A ja wysyłam Ci moc buziaków!
OdpowiedzUsuńO rany, zaimponował mi Staś pomysłowością. W życiu bym nie wpadła na pomysł przedłużania nóg buldogowi hi,hi.Urocze to dziecko...
OdpowiedzUsuńZaznaczam ,że czytam wszystko co zamieszczasz tylko tyle się dzieje ostatnio,że
nie mam czasu na "wnikliwe" komentarze.. Jak zawsze jednak podziwiam Twoją pasję...
Renata, ja cierpię, bo kompletnie nie mam wolnych chwil. Narosły już zaległości w odwiedzinach, a ciekawość mnie skręca. Najbardziej mnie samą zaskakuje, że mam fajny kontakt z dziećmi, których się zawsze "bałam". pozdrówka...
UsuńStasiowe "oczyska" to po mamie, On bardzo do swej mamy podobny.A dlaczego miałabyś miec kiepski kontakt z dziecmi? Jesteś osoba łagodną a przy tym pełną
OdpowiedzUsuńinicjatywy, a poza tym umiesz wsłuchiwac się w to, co dzieci mówią i traktujesz je z pełnym szacunkiem a one to odbierają pozytywnie. Namaluj portret Stasia w tym pirackim kapeluszu, wygląda w nim superancko!!! Przedłużka psiej łapki cudna, nie wiem tylko, czy piesio to doceni - one są jednak strasznie konserwatywne.
Buziaki i serdeczności, ;)))
Anabell, Stasiek kompletnie mnie zaskakuje pomysłami, nie nadążam! Podoba mi się jego sposób myślenia. A Gucio już chyba ma dosyć opiekuńczości Stacha,( zwłaszcza głaskania na okrągło jego uszu).
UsuńMasz rację, teraz dobry moment do rysowania jego buźki. Uściski.
Zaklepuję sobie miejsce na karnawałowy makijaż u Babci Joasi !! ;o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, och jak się cieszę, że ktoś chce! Hip, hip! ;o)
UsuńMasz radości z tym Stasiem! Piekny chłopak! Dawno u ciebie nie byłam, stęskniłam się Joasiu. tego lata o mały włos nie doszło do spotkania ze Stokrotką. Moze za rok nasze wspólne spotkanie uda się zrealizowac, kto wie :)
OdpowiedzUsuńAga, sprawdzam datę Twojego wpisu i wstyd mnie straszny ogarnia, że dopiero dzisiaj piszę odpowiedź. Widziałam wpisy na podglądzie telefonu, ale już nie dało się odpowiedzieć. Winę zrzucam na brak stacjonarnego Internetu, no i jak zawsze na za mało czasu! Ach, jak bym chciała spotkać Ciebie choćby za rok!
UsuńNowatorski projekt Stasia cudny:) Jednak wyobraznia i pomyslowosc dzieci w tym wieku jest nieprawdopodobna.
OdpowiedzUsuńStas jako pirat zachwycajacy, gorzej pewnie bylo z demakijazem, ale co tam. Zabawa najwazniejsza:))
Atanerku, te farby są rewelacyjne, łatwo się nakładają i równie łatwo zmywają wodą. Świetna sprawa!
UsuńI Ciebie przepraszam za opóźnioną odpowiedź. Ślę moc ścisków i uśmiechów....
Jaki miły ten piracik, a pomysłowość widać ma po babci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGa, szokuje mnie bez przerwy pomysłami, które lecą lawiną i nawet trudno zapamiętać wszystkie. Gdy potrzebuje słowa do określenia czegoś a nie zna odpowiedniego to dopasowuje lub przekształca inne. Jest bardzo "innowacyjny"! Pozdrawiam najserdeczniej!!!!
UsuńWspaniały,radosny,twórczy.Pozdrowionka serdeczne zostawiam.Krystyna
OdpowiedzUsuńKrysiu, nasze wnuki, to przedłużenie naszego życia, to radość i miłość w dużej dawce. Wiem, że i Ty rozkoszujesz się tym stanem, pozdrawiam Cię najserdeczniej!
UsuńJak te nasze wnuki rosną i ile daja nam radości.Pozdrawiam.Ula
OdpowiedzUsuńCzy z komentatorów ktoś wie co sie z Joanna dzieje?
OdpowiedzUsuńJoasiu!
OdpowiedzUsuńJak dawno Ciebie tu nie było.Pozdrawiam.Ula