Dodaj napis |
Od poniedziałku robimy nasze Walentynki.
Pozwoliłam zabrać je do domu tym , którzy chcieli je komuś wręczyć.
Kilka zostało i moje oczy się śmieją a serce raduje.
Jedno zdjęcie, to wierzch, a drugie po otwarciu karneciku. Na wierzchu, pąk róży skręconej z kartonika. Jestem pewna, że piękniejszych ozdób już chyba nie było.
Oj....Ty moja Walentynko Kochana!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńStokrotko, w moim okazjonalnie przystrojonym walentynkowo wnętrzu serca jesteś na wygodnej pozycji, nie do ruszenia!
UsuńCoś na jutro trzeba
OdpowiedzUsuńwymyślić.
Pozdrawiam,
LAW
Jantoni, moje komórki mózgowe są chyba przegrzane a odległości mnie całkiem dobijają.
UsuńJak zrobić wspólną jedną wielgachną WALENTYNKę. Byleby nie wyszła z tego taka Walentyna Tiereszkowa!
Przemyślałem ja
Usuńto do imentu,
oryginalność
ważna prezentu.
LAW
Jantoni,
Usuńaby niespodzianka była
warto się pogłowić.
Główką i rączkami
coś fajnego zrobić!
A ja dzisiaj okrutnie zbeształam dwie Dziewoje, które chciały kupić kartki walentynkowe...:o)
OdpowiedzUsuńJeśli "walentynka" to tylko zrobiona...:o)
Gordyjko, tak jak laurka, tak i walentynka obowiązkowo, musi być robiona....;o)
UsuńTy wiesz ile te maluchy włożyły wysiłku, aby upięknić ten malutki kawałek kartki?...:o)
Toż widać, że sercem robione...:o)
UsuńGordyjko, baza - serce.........reszta, to już łatwo idzie..;o)))))
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj dzien serduszkowy i chyba wybiore sobie ten mily prezencik "Dla ciebie..." bo przeciez jest dla mnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ladne prace az oczy sie smieja a serce raduje.
Zerkajacy p. z ukosa poprosil mnie o usciskanie cie w jego imieniu bo ponoc jemu nie wypada. To chyba wlasnie taki dzien kiedy wypada ale dzis rowniez nie wypada sie sprzeczac wiec sciskam cie do braku tchu:)))
Atanerku,Gdy złapałam dech po tych uściskach, ( wcale się nie broniłam ), to pędzę wysyłać do Was uczuć moc!
OdpowiedzUsuńDzieci dzisiaj jeszcze przechodziły same siebie. Co też uczucie potrafi wyzwolić!? Właściwie my to już wiemy, ale u 7 latków to zawsze mnie dziwi. ..:o)))))))