Obserwatorzy

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

NIE NADĄŻAM

Tyle się dzieje! Nie nadążam. Chcę coś opowiedzieć, ale zasypiam zanim dobrze otworzy się blog i zanim zdążę napisać jakiekolwiek zdanie. Upały dokuczają mi tak samo, jak wszystkim.
Na szczęście dałam radę z kilkoma ważnymi sprawami.
W środę, 30 lipca dzieci otrzymały na uroczystym spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej KSIĄŻECZKI pt "Ku Ku Ryku"-wybrane wiersze ilustrowane przez dzieci. Autor Bohdan Wasilewski.
Dzieci trzymając w ręku zrobiony przez siebie kwiatek recytowały albo czytały jeden z wierszyków który ilustrowały.
Autor przygotował jeden egzemplarz z dodatkową kartką na której wszyscy biorący udział w tworzeniu tej ślicznej książeczki złożyli swój podpis. Ten egzemplarz otrzymała Miejska Biblioteka w podziękowaniu za przygotowanie spotkania.
Obejrzeć można wszystko na stronie:
PROMOCJA KSIĄŻKI PT. KU KU RYKU http://www.biblioteka.mlawa.pl/strona-683-jezyk-1
proszę jeszcze kliknąc na zdjęcia pod tekstem.
Widać tam okładkę i tył na którym jest w formie grządki kwiatowej, wykaz autorów dzieła. Każda ilustracja zamiast nazwiska ma obok rysunku taki kwiatek z dzieckiem w środku.
Ujawniam dwie strony ze środka, abyście mieli jakiekolwiek wyobrażenie jak ona wygląda.



Jak wiecie upały są nie do zniesienia. Autor ubrany w jasne spodnie przejęty był bardzo, aby wszystko zapisać w formie filmiku i nie zauważył że tłem do spotkania były śliczne obrazki dzieci z poprzedniego mojego spotkania z szóstoklasistami. Efekt pozostał na stałe na spodniach autora. Piękny widok letniego pejzażu wykonany suchymi pastelami w formie odbitki na siedzeniu, może być super reklamą, uwierzcie mi!
Ksiązeczka jest śliczna, kolorowa i radosna, nie mogę jednak jej jeszcze pokazywać, bo w planach Autora jeszcze inne działania.
Dzieci wyglądały na zadowolone, pomimo skwaru i ścisku i z ciekawością oglądały swoje dzieła w druku. Dla każdego z nich ( dla mnie też!) to wazne wydarzenie.

Jutro będzie dalszy ciąg opowieści o aktualnościach, które już przestały nimi być.
Jak nadrobię pisanie to przejdę na czytanie u Was. WRESZCIE!!!!! Stęskniłam się za Wami!
Jutro, a może pojutrze, przyznam się skąd piszę.

4 komentarze:

  1. JanToni, i co z niespodzianką?....nie da się nic ukryć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie wypraszam utyskiwania na upały !! Kocham ciepełko nawet w takiej formie...;o)
    Spodnie Pana Autora w ramki i na ścianę !! :o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gordyjko, upały też lubię, ale wolę nad jeziorem...:o)
    Jestem za wykorzystaniem spodni Autora w pożyteczniejszy sposób, bo obrazek był udany....;o)

    OdpowiedzUsuń