Drugiego lutego, w sobotę o godzinie 17 w Warszawie na ulicy Nowogrodzkiej 46 m 5,
w Galerii Piecowej,
odbędzie się
WERNISAŻ WYSTAWY MALARSKO FOTOGRAFICZNEJ,
grupy Twórców z Mławy.
Jestem wśród nich i wystawiam pięć obrazów ostatnio namalowanych.
Wystawa będzie miała również swój uroczysty finisaż za miesiąc. Gdyby zainteresowane osoby nie mogły się pojawić drugiego, to proszę na finisaż.
Umieszczę dokładną informację.
Może nie będzie mrozów. Tak bym chciała Was uściskać!
Niestety, tego dnia będę we Wrocławiu :(
OdpowiedzUsuńAle bedę trzymać kciuki za sukces
Pandorra
Pandorrko, bardzo mi smutno. Wierzę, że znajdziemy okazję, może przy Drewutni?
UsuńMąż jest prawie urobiony na podwiezienie mnie na tak zacną artystyczną imprezę
OdpowiedzUsuńDośka-wieloimienna, bierz męża i przyjeżdżaj, bardzo się cieszę! Dziękuję już z góry.
UsuńPostaram się być.Z tego co pamiętam to mam zajęty 4 lutego, więc będę.Już się cieszę na to, że się zobaczymy.I na ten wernisaż i Twoje obrazy.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Aniu, dzięki że będziecie ( męża oczywiście też zapraszam serdecznie!).
UsuńJoasiu, żąłuję, że mnie to wszystko omija... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLaviolette, bardzo bym chciała Cię zobaczyć, ale znajdę pretekst! Pozdrawiam i ściskam!
UsuńWiesz gdzie jestem i że nie mogę. Ale zrobię wszystko aby być na finisażu.
OdpowiedzUsuńO miłości do Ciebie nie będę pisać za dużo bo orientacji jednakowoż nie zmieniłam.
Ale na wszelki wypadek będę cały dzień 2 lutego o Tobie myślała.
A tak wogóle to bardzo lubię wernisaże.... A na finisażu jeszcze nigdy nie byłam - więc na pewno będę tym razem.
Serdeczności - wygrałaś następny tekst - wrzucę jutro jak znajdę internet.
Stokrotko, przyznam, że i ja nigdy nie słyszałam o finisażu, ale ta Galeria ma wiele nowych działań i jedno z nich polega na równie ciekawym zakończeniu, jak i rozpoczęciu.
UsuńDziękuję za kolejne wyróżnienie, to niezwykle miłe uczucie. Czekam na Ciebie na zakończenie! Uściski! ps Orientację mamy baaardzo dawno ustaloną, więc bezkarnie możemy opowiadać, jak Ja Ciebie, a Ty mnie....nawet, jak ktoś pomyśli sobie coś niestosownego, to jego problem.
Dzięki, postaram się przyjść.
OdpowiedzUsuńAurelio, sprawisz mi ogromną przyjemność! Dziękuję za chęci.
UsuńOjej, jestem niepocieszona, "mamy ferie", zabieramy młodego na narty do Rąblowa (koło Kazimierza Dolnego), ale cos tam doczytałam, ze jest szansa na powtórkę???? Daj koniecznie znać, jesli będzie taka mozliwość. Uściski :))
OdpowiedzUsuńTulio, przyjedź 2 marca!!!! podam dokładnie godzinę, oddam Ci obiecany rysunek nareszcie....buziaczki!
UsuńNiestety nie bede, ale mam nadzieje, ze podzielisz sie z nami swoimi odczuciami.
OdpowiedzUsuńNa pewno bedzie wspaniale.
Pozdrawiam:)
Atanerku, brakuje mi tutaj Ciebie! Opowiem obowiązkowo. Buziaki!!
UsuńDziękuje za zaproszenie,
OdpowiedzUsuńJuż rozmawiałem
z moją żonką
i może ściągnę
blogera, fraszkarza,
kolegę Zbyszka.
LAW
LAW,dziękuję stokrotnie, bardzo się cieszę, że będziemy mieli okazję się poznać! Tyle wspaniałych postaci! Czuję się mocno wyróżniona!!!
UsuńZabieraj te dzieła i przyjeżdżaj do Zaścianka...:o)
OdpowiedzUsuńGordyjko, masz rację, tak trzeba zrobić. Umowa stoi tylko niech lody puszczą to i ja puszczę się w podróż, albo Was namówię.....:o)
UsuńKajaczkiem ?? Wisełką ?? ;o)
UsuńNamawiać chyba nie trzeba, bo będziemy w tym roku jakoś tak bliżej Ciebie...:o)
Gordyjko, to znaczy: spotkanie zaklepane!...:o)
OdpowiedzUsuńOj tam...Jakoś to ogarniemy...;o)
UsuńGordyjko, na to liczę!....;o)
UsuńTam mi przykro, że nie mogę dojechać. Gdyby to było latem, to co innego. Życzę powodzenia, Joasiu.
OdpowiedzUsuńPs. U mnie na blogu mój szydełkowy torcik. Pozdrawiam
Azalio, torcik smakowity obejrzałam, pomysł świetny! Szkoda, że nie będzie Cię tutaj, ale gdy zrobi się cieplej łatwiej wszystko zorganizować. Powód spotkania bez trudu się znajdzie. Uściski.
OdpowiedzUsuńJak pech to pech, musiałam dopiero dziś wieczorem zajżeć na Twój blog i oczywiście nie mam szansy tam dotrzeć. Może uda mi sie na finisz. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńZapraszam.
OdpowiedzUsuń