Obserwatorzy

czwartek, 1 listopada 2012

JUŻ PO KONKURSIE

Nikt z Mławy nie otrzymał nagrody. Nie znam jeszcze wierszy nagrodzonych, bardzo jestem ciekawa. Już mogę ujawnić co wysłałam.
Kategoria: Bitwa pod Mławą 1939r



POLA POD MŁAWĄ
Tu jeszcze ptak, a obok 
nad wrzosem kilka motyli.
Wysoko nad głową
chmur kształty flotylli.
Chciałoby się  tam właśnie
lecieć pod niebiosa…
Myśli wypuścić jak ptaki! 
Lecz nagle, z ukosa,
ziemia z wybuchu
otula cię szczelnie,
bo wróg chce cię zniszczyć,
a strzela tak celnie! 
Słońce w zdziwieniu, 
jakby słabiej grzeje,
wrzosy mniej pachną, 
a wiatr mocniej wieje.
I patrzysz znów w niebo,
lecz obraz się maże
i widzisz skrzywione, 
usmolone twarze.
Masz umysł spokojny, 
boś zrobił co trzeba.
I możesz już zacząć 
wędrówkę do nieba.
A w drodze, choć długa,
myśl swoją koloruj
wspomnieniem miłości  
wśród innych dróg toruj.
Choć rankiem myślałeś 
o wspólnej rozmowie,
czy choćby jednym 
od niej zwykłym słowie
- i to było rajem po 
z moździerza serii.
Teraz musisz sprawdzić 
jak jest w niebios prerii.
Spojrzysz stamtąd, z wysoka 
na swą  mławską ziemię,
jak dzieci przejęte
dźwigają to brzemię.
Jak płacząc wnikają 
w prawdziwe postaci.
Jak ojce wynoszą 
raz dzieci, raz braci!
Na polach bitewnych, 
wciąż widać te blizny
i krew tych żołnierzy 
i rany Ojczyzny! 
Choć zaraz po chwili 
motyl latał jeszcze,
zliczono poległych
ilości złowieszcze.
Chmury i dzisiaj
tworzą flotylle.
i wóz drabiniasty 
pojawia się w pyle…
Przybyło tu tylko
cmentarzy tak wiele!
I sierot przybyło,
I płaczek w kościele.




Ten napisałam jako drugi, ale go nie wysyłałam.

TOBIE MŁAWO
Jak żuki niosące 
na plecach zarazę,
wciąż widzę czołgi
sunące na bazę!
Jak zło rozpełzłe 
po rżysku skoszonym.
Zasnute tak lekko 
oparem wznoszonym.
Co będzie?
Pytanie zadaję.
A wybuch granatu 
odpowiedź mi daje.
Jak chronić tą ziemię
taszczącą na sobie
wojenne swe brzemię?
Po łące dym 
czarny się ścieli
i słychać jęk dzwonów 
w miejscowym kościele.
Jak ustrzec najbliższych
przed męką w obozie,
gdzie śmierci jest tyle? 
Odpowiedz mi Boże!
Kiedy mnie znajdą 
za tą wielką kłodą,
to tu zostanie 
myśli moich stos,
bo krzyczałem, 
tak bezwstydnie, w głos!
I choć chciałem, 
to nie chciałem 
umrzeć  cicho 
i płakałem
na tym polu sam.
Bo mi smutno,
bo cię tylko jedną,
tą jedyną, 
Mławo mam!

14 komentarzy:

  1. No ale Ty nie jesteś z Mławy, tylko z okolic....
    Nadal trzymam za Ciebie kciuki.
    Pozdrawiam Joasiu...:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko,powoli wrastam w tą glebę...
      Podano już nagrodzonych, mnie tam nie ma, ale jestem wśród zwycięzców, bo odważyłam się pierwszy raz w życiu napisać wiersz. Zwycięstwo nad sobą,to dopiero się liczy!
      pozdrawiam Ciebie, kochana.

      Usuń
  2. Obydwa wiersze są piękne, aż mi łezki oczy załzawiły... uuu!
    Życzę powodzenia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGuś, dziękuję za te słowa, pisałam ten wiersz pełna emocji i jeśli wywołał wzruszenie, to dowód, że wyszedł z samego serca. I nie ma znaczenia że nie nagrodzony. Wystarczy mi Twój komentarz. Dziękuję, pozdrawiam Cię JaGuś.

      Usuń
  3. Oj Joasiu, zamyslilam sie i wzruszylam. Mysle, ze drugi Twoj wiersz otrzymal wyroznienie.
    Czekam na wyniki, buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atanerku, wysłałam ten pierwszy (tylko) i ani sekundy się nie martwiłam, że nie dostałam nagrody. Cieszę się że pewnie był bardzo wysoki poziom nadesłanych prac. Ja przecież debiutuję, a moje wiersze mogą być trochę "częstochowskie". Nie umiem sama ocenić.Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Aurelia pisze...Okazuje się, że miłość - rzecz nabyta. Jesteś mławskim elementem napływowym (strasznie to brzmi, prawda?), a okazuje się, że tak zakochanym w tym spłachetku ziemi, okazuje się, że tak pobliźnionym. Przeczytałam (to nic, że nie nagrodzone, tak to już z tymi wyróżnieniami jest), zadumałam się i zamierzam sięgnąć do historii, żeby się poduczyć. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aurelio, pozwoliłam sobie wkleić Twoje ciepłe słowa! Bardzo Ci za nie dziękuję.

      Usuń
  5. Z zapartym tchem,scisnietym gardlem i lzami w oczch czytalam Twoje wiersze....Co za fantastyczne przezycie ! Dziekuje !
    Posylam wiele usciskow mocnych !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alina, dziękuję Ci za tak piękny komentarz...I ja posyłam Ci uściski mocne, mocne!

      Usuń
  6. No właśnie, wydawało mi się, że nigdy wcześniej nie czytałam żadnego twego wiersza... Ile w nich miłości do tej nietwojej-twojej ziemi. Wzruszyłam się. Brawo Joasiu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Laviolette, to prawda, że już jestem związana z tym miejscem. Poznaję jego dzieje, poznaję ludzi staram się zostawić jakiś swój ślad tutaj. Wrastam! Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne wiersze :) Czytałam je z wielkim zaciekawieniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za miłą sercu opinię. Zapraszam częściej w te progi. Czy ciebie też mogę odwiedzić, gdzie? Pozdrawiam!

      Usuń