Obserwatorzy

poniedziałek, 25 czerwca 2012

METAFIZYKA I ZAPROSZENIE


Azalio, bardzo chciałabym Cię zadziwić i umieszczam  informację oraz krótki tekścik na temat metafizyki.

Moi Drodzy, 
zapraszam wszystkich 
do Mławy
 dnia 6 lipca w piątek o godzinie 17,30 
do Miejskiej Bibliotek na ulicę 3 Maja nr5.
Tego dnia będę miała swój wieczór autorski i przyrzekam, że nie będzie nudno.




                                                                        Metafizyka
 W księgach  pozostaje: żyła od – do, a ja chcę wiedzieć, czy  można bardziej żyć?
 Czy wtedy,  gdy bardziej pragnę pić, bardziej pragnę kochać i bardziej pragnę Ciebie?.
 Wtedy, gdy bardziej rysuję i nic innego nie ma,  poza kartką i konturem?
Może wtedy nawet najbardziej.
 Ach,  nie! Bardziej, gdy bóle oznajmiły mi czas rozwiązania i wcale nie wiem kiedy bardziej , czy pierwszy raz, czy ten drugi? …ale wnuki jeszcze bardziej! Bardziej i coraz szerzej!
 Ach, jak  bardzo było wtedy,  gdy organy zagrzmiały, a welon zaszeleścił .   Wtedy wszystko miało być razem i bardziej! 
 Ale czy żyje się wtedy, kiedy wcale nie chce się żyć?  
Kiedy serce zamiera ze strachu, że za głośno bije? 
Czy jest się żywym, gdy wszystko jest takie zimne jak głaz na lodowcu?  Gdy nikt nie wie o sercu  bijącym tak rytmicznie  bo liczącym  po cichu: raz dodać dwa, dodać jeszcze dwa…  
A ja wiem swoje, że  ważne jest nie to bardziej, ale to najbardziej,  bo ono zostanie aż do końca nieskończonego odliczania !

26 komentarzy:

  1. Zaproszenie przyjete, bede tam z Toba myslami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Joasiu chętni bym tam z Tobą w Mławie "porządziła". Jednak nie mogę, więc "porządzę" w domu sobie z myślami o Tobie ...
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGuś, tak mnie ta sytuacja otumaniła, że zrobiłam "byka", dzięki za tak subtelne zwrócenie uwagi, jesteś kochana!

      Usuń
  3. JaGuś, wiem, że nie jest to proste, aby cieszyć się widokiem wszystkich zaprzyjaźnionych osób tego dnia. Jednak świadomość o życzliwości bardzo jest dla mnie ważna.Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  4. Joasiu, wieczór autorski, to znaczy? Czy ja o czymś nie wiem?
    Bardzo chciałabym być, wiesz przecież, ale to dla mnie za daleko. Będę duchem na pewno. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azalio, to jest tylko czytanie wybranych fragmentów w większości tekstów blogowych. Jeszcze nic nie wydałam. Kółko literackie ćwiczyło na moich tekstach, rozniosło się ze są ciekawe i tak jakoś poszło.

      Usuń
  5. Tak Tak - zapraszamy na wieczór autorski - Pani Joasiu sala musi być pełna - pozdrawiam serdecznie
    Michał J. MDK

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie Michale,w pierwszej chwili chciałam powiedzieć: -nie ma sprawy!.. ale właściwie to nie wiem jak to będzie.
    Życzę dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Joasiu, jestem pewna, że będzie świetnie. Ale będę tam z Tobą tylko myślami, niestety.Jesteś super dziewczyna a kto tego nie widzi ten niech żałuje, wiesz?
    Buziaki, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell, jak się domyślasz bardzo żałuję, Że Was nie będzie ale tutaj jest cała wyprawa i nie mam żadnych pretensji.
      Jak pozwolisz, to wykorzystam te dobre myśli jako podporę, bo coś mi się zdaje, że głos będzie mi się trząsł, jak osika.
      Ściskam Cię kochana.

      Usuń
  8. No Joasiu,widze,ze pedzisz przed siebie jak mustang.Gdy zaczelam Cie czytac a to juz blisko trzy lata widze ze po prostu jestes coraz lepsza.Ostanie Twoje teksty ,szczegolnie od kiedy przenioslas sie na bloggera sa juz perfekcyjne.Serdecznie gratuluje wieczoru i na pewno bede Ci dopingowaac.Masz wiele do powiedzenia.Jestes artystka prawdziwa i zaangazowana.Podziwiam Cie szczerze.
    Sama zaczelam popisywac ale to jeszcze takie nieopierzone i nie zawsze dobrze sobie radze z komputerem...No i nie mam klawiatury polskiej to nawet sie nie chwale bo nie dorastam do moich wzorow blogowych. Jak sie poczuje pewniej w swerze blogowej to sie ujawnie .Na razie i tak jade w czwartek do Polski.ZLapie oddech na dalsze zycie.Duzo sukcesow
    Rena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renka,dziękuję za dobre słowo! Nie przejmuj się niczym i pisz i publikuj, to zmusza do wysiłku, a każdy z nas zaczynał od raczkowania. Klawiatura też nie problem. Czytałam z wielką przyjemnością blogi zagranicznych Polek bez polskich liter. Czyta się normalnie. A w której stronie Polski lądujesz?
      Złap i oddech i spokój i odpoczynek!

      Usuń
  9. Kochana w Tychach.A potem jade do corki do Berlina.Srodek lata spedzac w Berlinie to jest dla mnie koszmar no ale przeciez corcie musze kiedys odwiedzic:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renka, szkoda.Wiadomo z córką należy się zobaczyć. Jeszcze raz życzę, żebyś zdążyła odpocząć!

      Usuń
  10. Kochana , szkoda, ze nie pod koniec lipca, bylaby okazja spotkac cie "na zywo" i uczestniczyc w magii slowa i obrazu moze?
    Wiesz, ja tez zaczelam malutka, niesmiala przygodke z pisaniem i porwalo mnie na calego...
    oczywiscie myslami tylko...
    bede...
    ale mysl to energia, wiec bede calkiem blisko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laviolette, tego dnia zabieram od Was całą dobrą energię, bo wiem, ze okropnie mi jej potrzeba. Może i bez takiej okazji będzie można się spotkać, pomyśl?

      Usuń
  11. Joasiu, wiem, ze swietnie sobie poradzisz.Treme schowaj do kieszonki,trzymam kciuki- i podziwiam.
    Bardzo chcialabym tam byc:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Atanerku, tak bym cię usciskała w realu! Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli nie będzie gradobicia i przemarszu wojsk napoleońskich - to ja będę. Tylko nie wiem jak wrócę... chyba piechotą... myślisz że pod koniec lipca będę już we własnym domu...?
    Pogratuluję i wyściskam oczywiście osobiście....

    OdpowiedzUsuń
  14. Stokrotko,nie wiem,czy będziesz pod koniec lipca, raczej na początku września! Może zostaniesz tutaj na dłużej? Z radości, po prostu nie wypuszczę Cię.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety nbie będę mogłą przyjechać, ale bedę Cię wspierać myślami. Z pewnością spotkanie będzie bardzo udane
    Pandorra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pandorrko, to jest moje marzenie. Patron, czyli Biblioteka razem z jej Panią Dyrektor z pewnością otoczą mnie opieką i zrobią wszystko, aby goście czuli się dobrze, ale tam oprócz świec, ważne będą moje teksty. Powoli to do mnie dociera...

      Usuń
  16. Aśka no co Ty??????????? nie tylko będzie świetnie , ale świetnie XXXXXXL . I zakazuje tremy oraz ,,gotowania się"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dośka, wiesz że ja mam teraz na drugie Dorota? Teraz, bo przez 45 lat miałam przez pomyłkę na pierwsze i tak sobie pomyślałam, że Wy we dwie Doroty i jeszcze ja, to byłby super zespół!!! A bez Was, to chyba ciutkę będę się denerwować.
      Buziaki!

      Usuń
  17. Joasiu, dziękuję czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń